Programy dobrowolnych odejść w Tauronie i PGE

Szefowie dwóch największych polskich firm energetycznych próbują zmniejszyć zatrudnienie poprzez programy dobrowolnych odejść

Publikacja: 09.05.2011 04:19

Należąca do PGE elektrownia w Bełchatowie

Należąca do PGE elektrownia w Bełchatowie

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Jak dowiedziała się "Rz", w czerwcu może zostać oficjalnie ogłoszony program dobrowolnych odejść w Polskiej Grupie Energetycznej – w części obrotu, czyli obejmującej oddziały sprzedające energię bezpośrednio do klientów. Wstępną propozycję podobnego programu przygotowano też dla osób w wieku przedemerytalnym w spółkach dystrybucyjnych, ale związkowcy nie przyjęli jej. PGE Obrót i PGE Dystrybucja  według danych PGE na koniec 2010 r. zatrudniały odpowiednio ok. 1,8 tys. i 12,5 tys. osób.

– Uruchomienie programu wymaga zgody strony społecznej, wstępny projekt oceniono krytycznie – mówi anonimowo jeden z szefów związków.

PGE to największa firma w branży, zatrudnia ok. 45 tys. ludzi. Większość ma gwarancje zatrudnienia, które obowiązują do 2016 r. Dlatego firma będzie musiała przedstawić dobre warunki finansowe, by przekonać część pracowników do rezygnacji z zatrudnienia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mogą mieć niewiele czasu na decyzję – miesiąc lub dwa. O szczegółach programów związkowcy nie mówią, ale – jak ustaliliśmy – chodzi o wypłatę wynagrodzenia za 30 miesięcy. Może ona zatem przekroczyć 100 tys. zł na pracownika.

12 tys. osób pracuje w Enionie i Enerdze Pro, gdzie ogłoszono program dobrowolnych odejść

Podobne kwoty mogą otrzymać osoby odchodzące z Tauronu. Z programu odejść mogą już korzystać pracownicy dwóch dużych spółek (Enionu i Energii Pro) tej grupy, drugiego po PGE producenta i sprzedawcy energii w kraju. W grupie trwa ich konsolidacja. Jak się dowiedzieliśmy, są różne programy – inny dla osób w wieku przed emeryturą, inny dla pozostałych. Zainteresowani mają do września czas na decyzję.

Choć związki w tym przypadku nie mają wpływu na przebieg programu, bo deklaracja pracownika jest dobrowolna, to jednak uważają, że zapowiedź programu powinny poprzedzić dokładne analizy, tak by z pracy nie rezygnowały osoby, które są niezbędne. Enion i Energia Pro zatrudniają w sumie 12 tys. ludzi.

Gwarancje zatrudnienia wywalczyły związki w zamian za poparcie dla restrukturyzacji i planów konsolidacji sektora. Ale opinie o nadmiernym zatrudnieniu w elektroenergetyce nie są tajemnicą. Na niekorzyść Polski wypada np. zestawienie z Zachodem liczby zatrudnionych i mocy naszych elektrowni.

Jak dowiedziała się "Rz", w czerwcu może zostać oficjalnie ogłoszony program dobrowolnych odejść w Polskiej Grupie Energetycznej – w części obrotu, czyli obejmującej oddziały sprzedające energię bezpośrednio do klientów. Wstępną propozycję podobnego programu przygotowano też dla osób w wieku przedemerytalnym w spółkach dystrybucyjnych, ale związkowcy nie przyjęli jej. PGE Obrót i PGE Dystrybucja  według danych PGE na koniec 2010 r. zatrudniały odpowiednio ok. 1,8 tys. i 12,5 tys. osób.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy