Największe inwestycje dotyczą jednak kopalń. Zwłaszcza po to, by dostać się do kolejnych złóż węgla koksowego, którego Jastrzębska Spółka Węglowa jest największym producentem w Unii Europejskiej.
W dół i w bok
Chodzi o tzw. rozbudowę pionową za ponad 2,8 mld zł w ciągu ok. 20 lat (czyli budowę głębszych poziomów wydobywczych) i poziomą za ok. 7 mld zł (zagospodarowanie sąsiednich złóż).
W tej pierwszej grupie największą inwestycją jest budowa najgłębszego poziomu w Polsce, 1290 m w kopalni Budryk, co pozwoli jej działać nawet do ok. 2080 r.
W drugiej grupie zaś ponad 3,3 mld zł pochłonie rozbudowa kopalni Zofiówka o pole Bzie-Dębina, dzięki czemu kopalnia będzie mogła działać nawet do 2100 r. Średnio rocznie grupa planuje wydawać na inwestycje 1,5 mld zł, z czego ok. 1 mld zł na kopalnie. Jastrzębie ma bowiem przynajmniej utrzymywać wydobycie węgla na poziomie ponad 13 mln ton rocznie, a nawet go zwiększać.
Prąd i koks
JSW stara się o zakup wałbrzyskiej koksowni Victoria sprzedawanej przez Skarb Państwa, a w momencie debiutu (6 lipca) przejmie Kombinat Koksochemiczny Zabrze. W planie jest też modernizacja trzech baterii należącej do JSW koksowni Przyjaźń (każda pochłonie ok. 280 mln zł, inwestycje te zakończą się w 2017 r.), by podnieść zdolność produkcji koksu.