– Gospodarka już jest w recesji – skarży się Nouriel Roubini, ekonomista, który przewidział światowy kryzys. Czarne chmury widzi też nad innymi krajami. - Wielka Brytania jest w drugim dnie, Euroland w recesji, Chiny zwalniają. Politykom skończyły się już pomysły na to jak wyjść z tej sytuacji. Cokolwiek Fed zrobi, będzie to za mało i za późno – napisał Roubini na Twitterze.
Podobnego zdania jest rynkowy guru George Soros. Zapytany przez dziennikarzy CNBC czy gospodarka amerykańska może ponownie popaść w recesję twierdzi że to już się stało. Winą za ten stan rzeczy obarcza Republikanów. Uważa, że sprzeciw opozycji wobec pomysłów prezydenta Obamy sprawia, że szansa na wzrost gospodarczy USA coraz bardziej się oddala.
- Mamy spowolnienie i konflikt, o to czy bogaci powinni płacić wyższe podatki, aby powstały nowe miejsca pracy czy nie - powiedział Soros. - Prowadzone są rozmowy w sprawie zrównoważenia budżetu w długim terminie, ale nie ma zgody na krótkoterminowe stymulowanie fiskalne, co byłoby właściwą polityką – powiedział Soros. - W przyszłym roku wyborcy zadecydują co wolą - stwierdził.
Prognozy są ponure nawet wśród tych, którzy uważają, że gospodarka USA nie zwalnia. Tony James, z Blackstone stwierdził, że nawet jeśli gospodarce Stanów uda się uniknąć recesji, definiowanej jako dwa kolejne kwartały spadku PKB, słaby wzrost spowoduje, że dla większość Amerykanów jednoprocentowy wzrost gospodarki,jaki prognozuje, oznaczać będzie de facto recesję .
Rewidowane są też prognozy gospodarcze. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju w swoich najnowszych prognozach przewiduje, że amerykański PKB ma w tym kwartale wzrosnąć o 1,1 proc., a w przyszłym o 0,4 proc., zamiast, odpowiednio, 2,9 proc. i 3 proc.