Powody wyprzedaży naszych aktywów nie zmieniły się w porównaniu z wcześniejszymi dniami. Obawy o przyszłość strefy euro, wyrażające się w gwałtownej przecenie euro wobec dolara (kurs EUR/USD?spadł wczoraj do najniższego poziomu od drugiej połowy stycznia), są nadal na tyle silne, że inwestorzy wolą zamykać pozycje we wszystkich ryzykownych aktywach.

Nastawienia do złotego nie zdołała nawet zmienić decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która w środę podniosła główną stopę procentową o 0,25 pkt proc. Rynki zareagowały co prawda na komunikat przejściowym wzmocnieniem naszego pieniądza, ale druga część dnia ponownie należała do sprzedających. W konsekwencji wieczorem za euro płacono w Warszawie ponad 4,23 zł, tj. 0,6 proc. więcej niż we wtorek. To najwyż- szy kurs od ponad trzech miesięcy. Dolar kosztował blisko 3,27 zł, czyli 1 proc. drożej niż dzień wcześniej.

Oprocentowanie papierów dziesięcioletnich wzrosło w środę do 5,37 proc., a pięcioletnich do 4,94 proc. Rentowność dwulatek była najwyższa od dwóch tygodni i sięgała 4,76 proc.