Rząd Zjednoczonego Królestwa zapowiedział zamiar sprzedaży większości udziałów w świadczącej usługi pocztowe spółce Royal Mail Group Ltd., będącej własnością państwową, w drodze tzw. pierwotnej oferty publicznej (IPO). Oferta zostanie przeprowadzona w nadchodzących tygodniach, rozpoczynając formalnie jedną z największych inicjatyw prywatyzacyjnych podjętych w kraju w ciągu ostatnich kilku dekad.
Wysoka wycena
Historia Royal Mail sięga 1516 r., kiedy król Henryk VIII nakazał stworzenie pierwszej państwowej sieci kurierów i pocztylionów. W ostatnich latach spółka zmagała się z konsekwencjami stworzenia Internetu i popularności poczty elektronicznej, doświadczając strat w ciągu pięciu z 12 lat XXI wieku i likwidacji ponad 50 tys. miejsc pracy. Royal Mail doręcza dziś około 58 mln listów i przesyłek dziennie; przed 5 laty doręczała ich 84 mln.
Minister do spraw biznesu Vince Cable oświadczył, że prywatyzacja umożliwi spółce świadczenie usług, jak dotąd, przez sześć dni w tygodniu w systemie „jednakowa opłata za każdą przesyłkę" (one price goes anywhere).
Wielkość i wartość wystawionych na sprzedaż udziałów nie została jak dotąd ujawniona, firma Dealogic zajmująca się gromadzeniem i oceną danych finansowych szacowała w lipcu br., iż w IPO Royal mail zostanie wyceniona na ok. 2,5 mld funtów (ok. 3,95 mld dol.). W czwartek osoba zajmująca się przygotowaniem prywatyzacji oświadczyła, że wycena może zbliżyć się do 3 mld funtów. Wycena tego rzędu znacznie przewyższy wartość środków uzyskanych ze sprzedaży firmy zbrojeniowej QinetiQ w 2006 r. (ok. 1,3 mld funtów) czy ofertę publiczną przy prywatyzacji operatora linii kolejowych Railtrack w 1996 r. (1,9 mld funtów).
Akcje dla pracowników
Około 10 proc. akcji firmy zostanie nieodpłatnie przekazanych ok. 150 tys. uprawnionych do udziału w programie prywatyzacyjnym pracowników Royal Mail zatrudnionych na terytorium Wlk. Brytanii. Spółka zatrudnia obecnie ok. 159 tys. osób. Według szacunków firmy Dealogic przekazanie pracownikom tak dużego pakietu oznacza, że mamy do czynienia z największą inicjatywą prywatyzacji pracowniczej w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich 30 lat.