Ra­da, zgod­nie z ocze­ki­wa­nia­mi, po­zo­sta­wi­ła głów­ną sto­pę pro­cen­to­wą na po­zio­mie 2,5 proc., co wzmoc­ni­ło zło­te­go. Rów­no­cze­śnie jed­nak zre­zy­gno­wa­ła z za­po­wie­dzi utrzy­ma­nia nie­zmien­nych stóp pro­cen­to­wych w dłuższym ho­ry­zon­cie. Bel­ka stwier­dził rów­no­cze­śnie, że praw­do­po­do­bień­stwo ob­niżki stóp pro­cen­to­wych jest ni­skie oraz że nie za­mie­rza po­da­wać się do dy­mi­sji w związ­ku z tzw. afe­rą pod­słu­cho­wą.

In­we­sto­rzy, gdy za­po­zna­li się już z wszyst­ki­mi in­for­ma­cja­mi prze­ka­za­ny­mi im na po­po­łu­dnio­wej kon­fe­ren­cji, zno­wu za­czę­li nieśmia­ło ku­po­wać zło­te­go. Dla­te­go kurs eu­ro spadł o 0,2 proc., do ce­ny z po­ło­wy prze­dzia­łu 4,14–4,15 zł. Ty­le sa­mo, do 3,41–3,42 zł, po­ta­niał szwaj­car­ski frank. Do­lar kosz­to­wał, tak jak we wto­rek, 3,03–3,04 zł.

Ren­tow­ność ob­li­ga­cji dzie­się­cio­let­nich wzro­sła wczoraj do 3,44 proc., pię­cio­let­nich do 3,03 proc., a dwu­let­nich do 2,49 proc.     —dwol