Pomnik polskiego rynku kapitałowego

Bardzo rzadka akcja kosztuje co najmniej 5 tys. zł – mówi Leszek Koziorowski, kolekcjoner historycznych papierów wartościowych.

Publikacja: 01.06.2017 10:15

Leszek Koziorowski, wspólnik w Kancelarii Gessel, prezes Stowarzyszenia Kolekcjonerów Historycznych

Leszek Koziorowski, wspólnik w Kancelarii Gessel, prezes Stowarzyszenia Kolekcjonerów Historycznych Papierów Wartościowych

Foto: Fotorzepa/Kuba Kamiński

Rz: Opracował pan i wydał „Katalog spółek akcyjnych Polski międzywojennej i akcji emitowanych przez te spółki". Co czytelnik w nim znajdzie?

Leszek Koziorowski: W katalogu znajdują się wszystkie polskie spółki akcyjne, które podjęły działalność na terenie RP w okresie między 11 listopada 1918 r. a 1 września 1939 r., w granicach kraju sprzed aneksji Zaolzia. Jest ich w sumie 2494. Katalog identyfikuje też 5044 akcje znane kolekcjonerom w chwili obecnej. Takie, które możemy opisać na podstawie wiarygodnych materiałów źródłowych. Zostały zamieszczone zdjęcia 476 akcji, co do zasady unikatowych. Ok. 60 proc. z nich pochodzi z mojej kolekcji. Pozostałe są własnością muzeów, bibliotek oraz innych kolekcjonerów. Jeśli chodzi o akcje opisane w katalogu, niemal dokładnie połowa z nich znajduje się w moich zbiorach.

Pozostało 90% artykułu

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy