Pierwsi pacjenci otrzymali szczepionkę na COVID-19. Tym razem jest to szczepionka opracowana przez Pfizera. Czy okaże się skuteczna dowiemy się w ciągu najbliższych miesięcy.
To szczepionka kolejnej firmy, która przechodzi testy w ramach badań klinicznych. Na razie odbywa się to w Niemczech i USA. W obu krajach badaniami objęto osoby od 18 do 85 roku życia.
Jak powiedziała Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes Pfizer w Polsce, to co zwykle trwa latami, tym razem idzie z konieczności znacznie szybciej. Chodzi przecież o spełnienie wyśrubowanych wymogów bezpieczeństwa, tak aby mieć pewność, że szczepionka jednym pomagając drugim nie szkodzi. W fazie badań która się rozpoczęła chodzi o określenie optymalnej dawki szczepionki i ocenę bezpieczeństwa. W tej fazie bada się także ocenę skutków wielokrotnego podania szczepionki z użyciem trzech z czterech potencjalnie przygotowywanych szczepionek. Jeśli ta faza zakończy się sukcesem, rozpocznie się faza druga.
Prezes Hryniewiecka - Firlej wyjaśnia także, że szczepionki, nad którymi pracują (oparte o kwas RNA) są teoretycznie szybsze w rozwoju i produkcji na dużą skalę niż tradycyjne. Nowa szczepionka zawiera kod genetyczny konkretnego antygenu, który wywołuje reakcję polegającą na uczeniu i stymulowaniu komórki do walki z infekcją.