"Co prawda od listopada ub. roku przez kolejne sześć miesięcy wskaźnik wykazywał tendencję do wzrostu, jednak rósł z rekordowo niskiego poziomu. Spożycie indywidualne odradza się bardzo umiarkowanym tempem, równie powoli rosną kredyty konsumpcyjne" - napisano w komunikacie BIEC.
Dodano, że mimo ponad 10-cio procentowego rocznego tempa wzrostu inwestycji, kredyty zaciągane przez przedsiębiorstwa odradzają się bardzo powoli, a większość zamierzeń inwestycyjnych przedsiębiorcy zamierzają finansować ze środków własnych. "Od 17 miesięcy spadają ceny producentów, co również stabilizuje tempo wzrostu cen" - napisano.
Jak wskazano, "dodatkowo, niską inflację w najbliższych miesiącach wspierać będą czynniki sezonowe, słabnące euro oraz utrwalające się obawy o pojawienie się deflacji w strefie euro".
Biuro podało, że spośród dziewięciu składowych wskaźnika w ostatnim miesiącu sześć działało w kierunku spadku inflacji, a trzy składowe działały w kierunku szybszego wzrostu cen konsumpcyjnych.