Po maju, jak podał w środę GUS, wartość polskiego eksportu (licząc w euro) była o 7 proc. większa niż przed rokiem. Po kwietniu wzrost wynosił 6,1 proc. Wyższą dynamikę eksportu w tym roku odnotowaliśmy jedynie po marcu, gdy wynosiła ona 9,2 proc.
Polscy eksporterzy korzystają na dobrej koniunkturze w strefie euro (więcej na ten temat na str. B3). Sprzedaż na rynki unii walutowej była po maju o 5,3 proc. większa niż w takim samym okresie poprzedniego roku. Eksport do samych Niemiec, które są dla nas największym zagranicznym rynkiem zbytu, wzrósł o 5,8 proc., w porównaniu z 4,8 proc. w pierwszych czterech miesiącach roku. Kwitnie również eksport do USA, który po pięciu miesiącach br. był o blisko 26 proc. większy niż rok wcześniej, wobec niespełna 20 proc. po kwietniu. Spośród gospodarek rozwijających się szybko rośnie eksport Polski na Węgry (12,6 proc. rok do roku). W efekcie stały się one dziesiątym co do wielkości rynkiem zbytu dla naszych firm.