Takie wnioski płyną z dyskusji będącej częścią programu Indeks Patriotyzmu Polskiego Biznesu, zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" oraz Fundację Patriotyzmu Gospodarczego. Uczestnicy spotkania, przedstawiciele rządu oraz przedsiębiorcy debatowali nad sposobami, które mogłyby zachęcić prowadzących firmy do uczciwego płacenia podatków.
Umiłowanie ojczyzny
Jak wynika z badania serwisu Ceneo, dla połowy internautów produkt polski to taki, który został wytworzony przez firmę zarejestrowaną w Polsce, która płaci tu podatki. Ta patriotyczna postawa jest jednak trudna do wypracowania. Maciej Stańczuk, wiceprezydent Pracodawców RP, zauważył, że patriotyzm to nie tylko kupowanie rodzimych towarów i płacenie podatków, ale również adekwatna polityka, która sprzyja firmom niezależnie od kraju pochodzenia kapitału. Podkreślał, że należy rozróżniać pojęcie patriotyzmu i nacjonalizmu gospodarczego. Negowanie zagranicznych przedsiębiorców stoi w opozycji do promowania polskich i, jak zauważył, jest sprzeczne z interesami Polski, czyniąc jej gospodarkę kontrproduktywną.
Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin podkreślał, że nie tylko przedsiębiorcy powinni być patriotyczni – dotyczy to również państwa. Wymienił sytuacje, gdy jest ono nieuczciwe wobec obywateli – niesprawiedliwie zawyżane i marnowane podatki oraz wykorzystywanie ich w sposób niegwarantujący efektywności działania państwa. – Każdy chętniej płaciłby podatki, gdyby nie widział przejawów bezmyślnego wydawania przez państwo naszych pieniędzy. Mówię to jako minister, który też płaci podatki i chciałbym, żeby służyły potrzebnym celom.
Jak podkreślał, celem rządu jest przebudowa porządku gospodarczego. – Życzyłbym sobie jako polityk i obywatel, żeby udało się nam w ciągu tej kadencji przebudować model państwa na dokładnie odwrotny do tego, który mamy obecnie. Żyjemy we wszechobecnym państwie biurokratyczno-opiekuńczym, które pozostawia bardzo mało wolności i próbuje rozwiązać za nas jak najwięcej problemów. Powinniśmy dążyć do modelu państwa ograniczonego, ale jednocześnie silnego, które będzie sobie radzić nie tylko w sferze podatków, ale i wszystkich innych obszarach – uważa wicepremier.