Rynek kruszyw rośnie obecnie 15-20 proc. - Od połowy zeszłego roku widać znaczące ożywienie w budownictwie infrastrukturalnym, więc może być problemem dostępność kruszywa - mówił Paliszkiewicz.
Gość przypomniał, że w poprzedniej perspektywie unijnej popyt na kruszywa łamane rósł, osiągając w 2011 r. rekordowy poziom 110 mln ton. - Zaraz po Euro 2012 cały rynek się załamał. Zapotrzebowanie spadło do ok. 55-60 mln ton. Dzisiaj zapotrzebowanie nagle skoczyło do 70-80 mln ton. Co będzie dalej zależy od możliwości realizacji kontraktów – tłumaczył.
- Jeżeli popyt będzie rósł, to producenci będą gotowi zwiększać podaż – ocenił.
Paliszkiewicz podkreślił, że jest jeszcze problem z dostarczeniem kruszywa na budowę. - Równolegle zaczęły się realizacje dużych inwestycji infrastrukturalnych, na które trzeba dowozić duże ilości kruszyw. Jednocześnie swoje inwestycje rozpoczęły PLK – wyjaśnił.