Resort ukarał już producenta segmentu premium grzywną 11,2 mld wonów (9,92 mln dolarów) za spóźnione akcje przywoławcze.
Wada w układzie wydechowym diesli BMW doprowadziła do 52 pożarów pojazdów w Korei do końca listopada, skłaniając producenta do ogłoszenia akcji przywoławczej 172 080 pojazdów i opublikowania przeprosin. Rząd w Seulu stwierdził, że śledztwo wykazało wadę projektową urządzenia recylkulacji spalin EGR, która wywoływała pojawianie się ognia; władze zdecydują, czy nakażą dalsze przywołania.
BMW odrzucił te zarzuty i odparł, że podjął działania akcji w odpowiedni sposób. „Podjęliśmy bez wahania środki przywoławcze w czasie, gdy zasadnicza przyczyna została potwierdzona" -oświadczyła koreańska filia BMW w komunikacie. Firma podała, że po raz pierwszy w lipcu bieżącego roku przyznała, iż wadliwy system EGR wywoływał pożary.
Według rządu koreańskiego BMW wiedział o tym problemie do 2015 r., gry powołał grupę zadaniową do zajęcia się ta kwestią. W lipcu BMW ogłosił przywołanie 106 317 samochodów, natomiast dopiero w październiku zrobił to samo wobec dodatkowych 65 763 mających takie same silniki — zarzuca Seul.
Wskaźnik pojawiania się ognia w autach BMW w Korei wynosił 0,14 proc., podobny do 0,19 w Niemczech i 0,17 w Wielkiej Brytanii, był mniejszy niż w Stanach i Chinach — dodał rząd.