Analitycy banku, po przeanalizowaniu wyników finansowych Google stwierdzili, że koncern może płacić Apple spore sumy, które w raportach figurują jako „koszt pozyskania ruchu" (TAC).
Tylko w 2018 r. Google mogło przelać na konto Apple prawie 9,5 mld dol. Analitycy Goldman Sachs przewidują, że w przyszłym roku ta kwota wzrośnie do 12,2 mld dol., a w 2021 r. osiągnie poziom 15,6 mld dol.
Czytaj także: Apple i Google w ogniu krytyki. Ułatwiają Saudyjczykom kontrolowanie żon
Analityk banku przypomina, że Apple lubi chwalić się przed inwestorami zyskami z „usług". Te zyski pochodzą głównie z wspomnianego TAC i opłat zbieranych z App Store. Apple w rozmowach z inwestorami często mówi o przychodach z miesięcznych subskrypcji np. Apple Music. Okazuje się, że są one jednak niewielkie.
W 2018 r. TAC i App Store wygenerowały 51 proc. przychodów z serwisów i 70 proc. ich zysku – wynika z wyliczeń Goldman Sachs.