Reklama

Supermarket z książkami to nie księgarnia

Anna Karczewska, inicjatorka ruchu Książki Kupuję Kameralnie i Weekendu Księgarń Kameralnych

Publikacja: 19.02.2019 20:00

Supermarket z książkami to nie księgarnia

Foto: materiały prasowe

W 2018 roku zamknięto w Polsce ponad sto księgarń. Czy prowadzenie takiego biznesu ma jeszcze sens?

Oczywiście – tak samo jak prowadzenie kin studyjnych albo niezależnych galerii. W internecie czy sieciach handlowych próżno bowiem szukać doświadczonych księgarzy. To oni dzięki swojej wiedzy i często nawet na podstawie paru zdań potrafią rozpoznać gust literacki klienta i mogą zaproponować książkę, której w przestrzeni marketingowo-reklamowej nie ma. Szczególnie te mniejsze, kameralne lokale, bo o ile internetowe księgarnie, dyskonty czy duże sieci sprzedające książki opierają się na nowościach wydawniczych reklamowanych za ogromne pieniądze, o tyle małe, kameralne księgarnie chętnie promują niezależnych pisarzy, debiutantów i wydawnictwa, które mają odwagę publikować to, co nie jest popularne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Biznes
Rosyjskie drony nad Polską, strategia rozwoju do 2035 i IPO Smyka
Biznes
Tak handel może skorzystać na cyfrowej rewolucji
Biznes
Abramowicz i Janukowycz przegrali z Brukselą. Pozostają na czarnych listach, odcięci od majątków
Biznes
43 mld euro z UE dla Polski, wyzwanie demograficzne i rozwój energetyki w Afryce
Biznes
Premier Donald Tusk wskazał nowego prezesa UKE. Teraz zagłosuje Sejm
Reklama
Reklama