Reklama

Grupa Boryszew wybiega w elektryczną przyszłość

Części motoryzacji koncernu znów zaszkodziły rynkowe turbulencje, ale zarząd jest pozytywnie nastawiony w średnim i długim terminie.

Publikacja: 26.04.2019 13:53

Grupa Boryszew wybiega w elektryczną przyszłość

Foto: materiały prasowe

Kontrolowana przez Romana Karkosika przemysłowa grupa działa na trzech rynkach: metalowym, motoryzacyjnym i mniejszym chemicznym.

Zdaniem prezesa Piotra Lisieckiego, przełom technologiczny obserwowany w produkcji samochodów stwarza Boryszewowi duże możliwości i pozwoli wykorzystać część wytwarzającą komponenty do aut i część aluminiową.

W 2018 r. grupa miała 379 mln zł wyniku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja), o 19 proc. mniej niż rok wcześniej. Menedżerowie wskazali, że wynik oczyszczony o dwie kluczowe kwestie sięgałby 441 mln zł, o 3 proc. więcej od bazy z 2017 – również oczyszczonej z wpływu odszkodowania za spaloną fabrykę w Prenzlau.

Te dwie kluczowe kwestie, wpływające na wynik w 2018 r., to po pierwsze, negatywny wpływ wprowadzenia we wrześniu ub. r. ostrzejszych norm środowiskowych (głównie WLTP), które mocno uderzyły w producentów i modele aut, dla których części dostarcza Boryszew. Po drugie, straty przynosił zakład w Meksyku, który jednak od listopada jest na plusie na poziomie EBITA.

Część motoryzacyjna Boryszewa w I i II kwartale uzyskiwała EBITDA rzędu 30 mln zł, w III kwartale było to 3 mln zł pod kreską, w IV kwartale 13 mln zł na plusie.

Reklama
Reklama

– Sytuacja się poprawia, niemniej nie należy się w najbliższych kwartałach nastawiać na powrót do wysokich wartości – zastrzegł Lisiecki.

Normy środowiskowe wycięły z rynku część aut, a pojazdy elektryczne (EV) dopiero się rozwijają.

– Perturbacje rynkowe będą krótkoterminowe. Nasz główny kontrahent, Grupa Volkswagen, mocno inwestuje w EV, mamy dobrze zlokalizowane fabryki w Niemczech i Polsce. Na szczęście nie produkujemy komponentów będących elementami silników spalinowych, tylko akcesoria, a także przewody, które też będą miały nowe zastosowanie – auta elektryczne nie mają np. naturalnego źródła ciepła, które mogłoby być używane do ogrzewania wnętrza zimą – powiedział Lisiecki.

Boryszew pracuje też nad dywersyfikacją portfela, by nie być grupą uzależnioną od Volkswagena i niemieckiego rynku.

Rozwój EV to szansa także dla części aluminiowej – elektryczne auta potrzebują lekkich stopów, metal ma też zastosowanie w produkcji baterii.

Prezes Lisiecki podkreślił, że o ile ryzyka rynkowe są chlebem powszednim przedsiębiorców, to zamieszanie z cenami energii powoduje ogromne perturbacje. – Pod koniec 2018 r. słyszeliśmy zapewnienia, że ceny prądu nie wzrosną, faktury przychodzą jednak z wyższymi kwotami, co pewnie będzie widoczne w wynikach za I kwartał. Niby mają być korygowane, ale mamy koniec kwietnia i sytuacja jest dalej niejasna. Trudno w takiej sytuacji planować, trudno konkurować, trudno być eksporterem, jeśli prąd w Niemczech kosztuje mniej – podkreślił Lisiecki.

Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama