Komisja wyjaśniła w komunikacie, że obawia się, iż ta operacja może oznaczać zmniejszenie konkurencji na światowym rynku budowy wycieczkowców.
„Operacja może ograniczyć w znaczący sposób konkurencję na rynku budowy statków wycieczkowych, co mogłoby pociągnąć za sobą wzrost cen, zmniejszenie wyboru i mniejsze zachęty do innowacji" — cytuje Reuter wstępne wnioski Brukseli. „Komisja doszła również do wniosku, na razie wstępnego, że wielcy klienci nie mieliby dostatecznej siły nabywczej wobec wszelkiego ryzyka podwyższenia cen, do czego doszłoby w wyniku tej operacji" — dodaje komunikat.
— Starannie ocenimy, czy proponowana transakcja wpłynie ujemnie na konkurencję w budowaniu wycieczkowców ze szkodą dla milionów Europejczyków spędzających co roku urlopy na ich pokładzie — oświadczyła komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.
Komisja podała, że ma 90 dni roboczych na przeprowadzenie tego postępowania, czyli do 17 marca. Osoby z wiązane ze sprawą powiedziały jednak agencji, że postępowanie to może przedłużyć się do 5 miesięcy.
W Paryżu poinformowano, że minister gospodarki i finansów, Bruno Le Maire „jest bardzo przywiązany do projektu związania się obu stoczni. Jesteśmy przekonani, że konsolidacja europejskiego przemysłu stoczniowego jest niezbędną dla wzmocnienia jego konkurencyjności i dla wypracowania niezbędnych środków na finansowanie innowacji względem konkurentów, zwłaszcza chińskich, których wejście na rynek jest faktem" — stwierdził francuski resort.