Nawet 30 zł brutto na godzinę mogą teraz zarobić sezonowi pracownicy w branży logistycznej, która przed świętami Bożego Narodzenia przeżywa swój najgorętszy okres w roku. Firmy biją się o kandydatów do pracy w magazynach, centrach dystrybucyjnych i terminalach KEP (przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych), konkurując też ostro o kurierów.
– Większe zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych w logistyce odnotowaliśmy w tym roku już w październiku. Wzrost zamówień sięgnął ok. 25 proc. względem analogicznego okresu 2018 r. – mówi Katarzyna Bryła, kierownik regionu w agencji zatrudnienia LeasingTeam. O znacznym w tym roku wzroście popytu na pracę tymczasową w branży logistycznej, w tym w firmach kurierskich, mówi także Dagmara Matysiak, dyrektor regionu w Randstad Polska.
Rekrutacja od września
Świąteczny skok zatrudnienia w logistyce potwierdzają też informacje od pracodawców. Np. Poczta Polska, w ramach rozpoczętej już w połowie października kampanii rekrutacyjnej prowadzonej pod hasłem „Pracuj w Ekipie Świętego Mikołaja w Poczcie Polskiej", zatrudni w tym roku ok. 2 tys. osób. To prawie o 800 (dwie trzecie) więcej niż rok wcześniej. – W roku 2019 otwarte zostały nowe sortownie, co ma wpływ na większe zapotrzebowanie na pracowników – wyjaśnia Justyna Siwek, rzecznik prasowy spółki.
Już od października pracowników na sezon świąteczne rekrutował też gigant e-handlu Amazon, który w tym roku w swoich centrach dystrybucyjnych w Polsce zwiększył zatrudnienie o ponad 9 tys. osób. To ok. 20 proc. więcej niż przed ubiegłoroczną Gwiazdką – pomimo że pracę ludzi w coraz większym stopniu wspierają tam roboty. Marta Rzetelska, menedżer PR w Amazon Poland, twierdzi, że firma w zasadzie zakończyła już świąteczną rekrutację i jest zadowolona z jej wyników. Tym bardziej że połowa sezonowej załogi to ludzie, którzy już wcześniej pracowali w Amazonie.