81-letni Madoff wystąpił z wnioskiem o przedterminowe zwolnienie z odbywania kary. "Oszust wszech czasów, jak pisze o nim amerykańska prasa, twierdzi, że według jego lekarzy zostało mu zaledwie 18 miesięcy życia i chciałby je spędzić na wolności z rodziną. Były inwestor cierpi na niewydolność nerek.
Jednak według biura Prokuratora Federalnego południowego dystryktu Nowego Jorku, przestępstwo Madoffa było "bezprecedensowe pod względem zakresu i skali" i jest samo w sobie "wystarczającym powodem", by odrzucić prośbę Madoffa. Nowojorski prokurator w specjalnym piśmie do sądu na Manhattanie napisał także, że "od czasu skazania Madoff wykazał się całkowitym brakiem zrozumienia powagi swoich zbrodni i braku współczucia dla swoich ofiar". Według prokuratora nie zasługuje on na zwolnienie ze względów humanitarnych - informuje CNN.
Madoff, twórca największej piramidy finansowej świata - został aresztowany w grudniu 2008 roku. Jego uważana za prestiżową firma inwestycyjna okazała się zwykłym oszustwem, a on sam zdefraudował miliardy dolarów swoich klientów. Miliarder przyznał się do 11 zarzutów prokuratury, w tym fałszowania dokumentów, prania pieniędzy oraz krzywoprzysięstwa. Do więzienia trafił po wyroku w lipcu 2009 roku.
Czytaj także: Jak wielki oszust zmienił branżę hedgingową
Kiedy miesiąc temu okazało się, że Madoff chce wyjść na wolność do sądu trafił list od 500 ofiar oszusta, które opisały w jaki sposób zrujnował im on życie i jak jego przestępcza działalność nadal ma wpływ na ich egzystencję.