Niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas nie wykluczył nowych sankcji USA wobec gazociągu z Rosji – donosi Bloomberg.
„Nie powiedziałbym, że więcej nic się nie wydarzy" – przyznał Maas, odpowiadając na pytanie agencji, czy temat sankcji wobec Nord Stream 2 został zamknięty.
Maas dodał, że w USA zarówno demokraci, jak i republikanie są „niezbyt pozytywnie nastawieni" do Nord Stream 2. Jednak zdaniem szefa niemieckiego MSZ dyskusje, które odbyły się w ostatnich tygodniach, dają nadzieję na rozwiązanie sporu w nadchodzących miesiącach. Oznacza to, że porozumienia nie ma.
Nord Stream 2 przewiduje budowę dwóch nitek gazociągu o łącznej przepustowości 55 mld m sześc. gazu rocznie z wybrzeża Rosji przez Bałtyk do Niemiec. W grudniu 2019 r. administracja Donalda Trumpa nałożyła sankcje na gazociąg. Wycofali się wykonawcy, ubezpieczyciele, podwykonawcy. Na placu budowy zostały tylko firmy rosyjskie.
Sankcje były kilka razy wzmacniane, więc inwestycja wciąż nie jest ukończona, choć zgodnie z oświadczeniami Gazpromu i współfinansujących projekt koncernów z Niemiec, Francji, Austrii i Niderlandów gazociąg miał ruszyć z końcem 2019 r.