– Zakończyliśmy przetarg bez wyłaniania zwycięzcy. Teraz kontynuujemy rozmowy, ale z wolnej ręki – mówi „Rz” Artur Trzeciakowski, prezes stoczni. Mostostal zaproponował m.in. zabezpieczenie własnym wekslem, a umowa tego nie przewidywała.

Ostateczny termin składania ofert minął 29 grudnia. Obecny zarząd stoczni może prowadzić negocjacje z Mostostalem do końca przyszłego tygodnia, kiedy wejdzie w życie stoczniowa specustawa. Potem zastąpi go zarządca.

Pierwotna wersja ustawy zakładała, że dzierżawca majątku będzie miał prawo jego pierwokupu. Zwiększałoby to szansę na dalszą produkcję statków w Szczecinie. Jednak zapis ten wypadł na etapie prac w Senackiej Komisji Skarbu jako niezgodny z wymogami Komisji Europejskiej, która chce, by przetarg był bezwarunkowy.