Reklama
Rozwiń
Reklama

Niemiecki rząd rozważa ratunek prywatnych firm

Spółka Schaeffler, która w ubiegłym roku dokonała wrogiego przejęcia koncernu Continental, ustawiła się w kolejce po państwową pomoc. Stoi w niej już Opel

Publikacja: 24.02.2009 17:38

Grupa Schaeffler, należąca do Elisabeth Schaeffler i jej syna, produkuje podzespoły dla przemysłu samochodowego. W roku ubiegłym wrogo przejęła Continental AG, zadłużając się w tym celu na 10 mld. euro. – Dawid połknął Goliata – pisały wtedy media przypominając, że Continental był trzy razy większy od Schaefflera. – To był błąd za który firma musi zapłacić upadłością – twierdzą zwolennicy twardych zasad rynkowych.

Teraz Schaeffler zgłosił się po państwową pomoc – chce sześciu miliardów euro rządowych kredytów dla ratowania ośmiu tysięcy miejsc pracy w Niemczech. Władze firmy wspierają związkowcy. Właścicielka grupy obiecała bowiem załodze złote góry w postaci prawa współdecydowania o losach firmy w przyszłości oraz udział w spodziewanych zyskach. – To prawdziwy teatr – oceniają media.Mniejsze wątpliwości budzi sprawa pomocy dla Opla. Jak pisze „Financial Times Deutschland ” rząd zdecyduje się na wsparcie czterech niemieckich fabryk Opla, nie tylko w postaci gwarancji kredytowych ale i bezpośrednich kredytów.

W piątek koncern General Motors zamierza przedstawić rządowi plan sanacji zakładów Opla. Dzień wcześniej niemieccy pracownicy zagrożonego bankructwem koncernu zamierzają urządzić wielką demonstrację. Domagają się gwarancji kredytowych w wysokości 2,6 mld euro zapowiadając gotowość ograniczenia swych płac o 700 mln euro. W sumie potrzeby niemieckich fabryk Opla szacuje się na 3,3 mld euro – na początek, do czasu usamodzielnienia Opla i wyłączenia z koncernu General Motors.

Co zrobi rząd? - Rozpatrujemy każdy przypadek z osobna bez uprzedzeń – twierdzi Peer Steinbrück, minister finansów. Jeżeli rząd zdecyduje się ratować Opla, to co zrobi, gdy po pomoc zgłosi się Ford czy Volkswagen? – pyta Albrecht von Hagen, szef stowarzyszenia firm rodzinnych w Niemczech, obawiając się, że ingerencja rządu w prywatną gospodarkę zniweczy zasadę wolnej konkurencji.

Komentatorzy ostrzegają, że rolą państwa nie jest produkowanie samochodów ani też ratowanie prywatnych firm za pieniądze podatników. Resort finansów prezentuje odmienną perspektywę oceniając, że w przypadku upadłości Opla bez pracy znajdzie się 50 tys. osób co kosztować będzie minimum 1,14 mld. euro rocznie w postaci świadczeń dla bezrobotnych.

Reklama
Reklama

Końca kryzysy przy tym nie widać. Wbrew przewidywaniom opublikowany wczoraj wskaźnik koniunktury monachijskiego instytutu gospodarczego IFO, spadł w lutym tego roku do poziomu 82, 6 punktu. Nieco lepiej wygląda wskaźnik oczekiwań gospodarczych, który wzrósł w lutym o 1,4 punktu do poziomu 80,9 punktu. — Nic nie wskazuje na zmianę trendu w niemieckiej gospodarce — ocenia Hans—Werner Sinn, szef IFO.

Grupa Schaeffler, należąca do Elisabeth Schaeffler i jej syna, produkuje podzespoły dla przemysłu samochodowego. W roku ubiegłym wrogo przejęła Continental AG, zadłużając się w tym celu na 10 mld. euro. – Dawid połknął Goliata – pisały wtedy media przypominając, że Continental był trzy razy większy od Schaefflera. – To był błąd za który firma musi zapłacić upadłością – twierdzą zwolennicy twardych zasad rynkowych.

Teraz Schaeffler zgłosił się po państwową pomoc – chce sześciu miliardów euro rządowych kredytów dla ratowania ośmiu tysięcy miejsc pracy w Niemczech. Władze firmy wspierają związkowcy. Właścicielka grupy obiecała bowiem załodze złote góry w postaci prawa współdecydowania o losach firmy w przyszłości oraz udział w spodziewanych zyskach. – To prawdziwy teatr – oceniają media.Mniejsze wątpliwości budzi sprawa pomocy dla Opla. Jak pisze „Financial Times Deutschland ” rząd zdecyduje się na wsparcie czterech niemieckich fabryk Opla, nie tylko w postaci gwarancji kredytowych ale i bezpośrednich kredytów.

Reklama
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Nowy cel klimatyczny UE, obniżka stóp i kłopoty handlu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama