W ciągu trzech dni krynickiego Forum Ekonomicznego właściciele restauracji mają obroty wyższe niż podczas najlepszych miesięcy w roku. To jednak nie skłania ich do myślenia, że niewielkim wysiłkiem mogliby zarobić o wiele więcej. Na te trzy dni, jak twierdzą, nie opłaca się wprowadzić lepszego menu, za które goście forum chętnie by zapłacili. Nie opłaca się też zatrudnić dodatkowych kelnerów, żeby wymagających gości sprawniej obsłużyć. – Na trzy dni? I jeszcze płacić – usłyszałam w centralnej knajpie uzdrowiska.
Na zamówione potrawy się czeka i czeka. Kiedy w krótkiej przerwie między panelami do restauracji przy deptaku wpadł regionalny przedstawiciel Banku Światowego Thomas Laursen, dowiedział się, że na gorące danie będzie musiał poczekać półtorej godziny. Znajomi z PricewaterhouseCoopers podzielili się z nim swoimi porcjami.
[srodtytul]Głodni bogaci [/srodtytul]
Wielu gości forum cały dzień chodzi o głodzie. Nie mają czasu czekać ani wracać do swoich hoteli, gdzie przysługują im dwa posiłki dziennie, często bardzo smaczne. Dyrektor regionalny amerykańskiego koncernu GE Lesław Kuzaj zapraszany na premierę listy CE Top 500 "Rzeczpospolitej" i Deloitte zapytał: a jeść dajecie? Dawaliśmy, i to przyzwoicie. Tyle że o 9 wieczorem.
Pozostaje kupno w biegu batonika w kawiarni Wedla albo minioscypka. Tyle że słynny serek jest zwykle potwornie słony. Z piciem nie ma kłopotów.