W Agencji Mienia Wojskowego 31 marca o godz. 11 odbędzie się przetarg na centralną, najważniejszą część Twierdzy Modlin – jedną z największych i najlepiej zachowanych takich fortyfikacji w Polsce. Cena wywoławcza: 70 mln zł.
Już piąty raz AMW szuka nabywcy obszaru o powierzchni ponad 55 ha, zabudowanego 37 budynkami i innymi obiektami. – Liczymy na to, że w końcu chętny się znajdzie – przyznaje Maciej Macios z AMW.
Pierwszy raz próbowano pozbyć się twierdzy w 2008 roku za 220 mln zł. Następnie cena spadła już do 160 mln zł, a ostatnio (w grudniu ubiegłego roku) osiągnęła próg 70 mln zł. – Cena już niższa nie będzie – zastrzega Maciej Macios. Ale nabywca dostanie 50 proc. ulgi, bo fortyfikacja wpisana jest do rejestru zabytków.
Jeśli i tym razem chętnych na twierdzę nie będzie, to przetarg odbędzie się ponownie. – W końcu ktoś zechce ją kupić – twierdzą w AMW.
W przetargu na pewno udziału nie weźmie gmina Nowy Dwór Mazowiecki, w której znajdują się fortyfikacje. – Nie mamy na to pieniędzy – mówi burmistrz miasta Jacek Kowalski. I od razu dodaje: – Chętnie byśmy przejęli twierdzę bezpłatnie. Pojawiłoby się tam kilku inwestorów. Ale nie zgadza się na to Agencja Mienia Wojskowego i Ministerstwo Obrony Narodowej, a obiekt niszczeje. Znalezienie jednego kupca graniczy z cudem.