W 2011 roku statystyczny mieszkaniec naszego kraju zje 75 kg mięsa – wynika z raportu Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, do którego dotarła „Rz". Nie powtórzymy wprawdzie rekordowego spożycia z 2007 roku wynoszącego 77,6 kg na osobę, jednak będzie ono o prawie 13,5 proc. wyższe niż w 2000 roku i o niecały 1 proc. przekroczy to z ubiegłego roku.
Kurczaki górą
– W ostatnich latach rosnącej konsumpcji mięsa w Polsce sprzyjał wzrost gospodarczy i bogacenie się ludności – wyjaśnia Krystyna Świetlik z IERiGŻ. Jej zdaniem w zasięgu przeciętnego Polaka jest spożycie mięsa sięgające 80 kg rocznie.
Wzrost naszego apetytu na mięso to w ostatnich latach głównie zasługa drobiu. W tym roku przeciętny Polak zje 26 kg tego mięsa, o 1 kg więcej niż w 2010 r. Tymczasem jeszcze dekadę temu spożycie drobiu wynosiło ok. 17 kg na osobę. – W okresie PRL drób kojarzył się Polakom z sinym kurczakiem wiszącym na haku w sklepie mięsnym. A obecnie mamy olbrzymi wybór wędlin i mięs drobiowych wysokiej jakości – tłumaczy Świetlik.
Drób zyskuje także dlatego, że nie jest drogim mięsem.
IERIGŻ podaje, że w maju tuszka kurczaka kosztowała ok. 7,4 zł za kg. W tym czasie za kilogram wołowiny z kością trzeba było zapłacić prawie 22 zł.