Reklama

Piłka ciągle deficytowa

Kluby zwiększają zadłużenie, tylko nieliczne są w stanie na siebie zarobić. W sumie ich ubiegłoroczne przychody wyniosły 390 mln zł.

Publikacja: 14.09.2011 16:08

Piłka ciągle deficytowa

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Ernst & Young po raz trzeci już przygotowali raport na temat Ekstraklasy Piłkarskiego Biznesu. Szczegóły są jeszcze owiane tajemnicą - raport zostanie upubliczniony 20 września - wiadomo już jednak, że przychody wszystkich klubów wzrosły w 2010 roku o ponad jedną piątą w porównaniu do wyniku z 2009 roku i sięgnęły blisko 390 mln zł. Jednak zaledwie cztery kluby zdołały na siebie zarobić wypracowując zysk netto.

Doradcy Ernst & Young sklasyfikowali kluby Ekstraklasy na podstawie 3 kryteriów: stabilności finansowej, medialności i efektywności działania. - Jak pokazują wyniki raportu, miniony sezon był kontynuacją okresu przejściowego w polskiej piłce klubowej - uważa Krzysztof Sachs, partner E&Y współautor raportu. - Spowodowany jest on trwającą rewolucją infrastrukturalną. To, co sprawia, że eksperci martwią się o przyszłość polskiej piłki, to rosnące zadłużenie klubów, które tylko w roku 2010 zwiększyło się o blisko 100 mln zł.

W ocenie ekspertów najważniejszym wskaźnikiem finansowym, pod kątem którego ocenia się kluby, jest zdolność do osiągania jak najwyższych przychodów. - Ich odpowiednio wysoki poziom to warunek konieczny do efektywnego zarządzania biznesem, jakim

jest prowadzenie drużyny piłkarskiej, który w konsekwencji pozwoli na osiągnięcie sukcesu sportowego, czego oczekuje przecież każdy właściciel oraz kibic - czytamy w raporcie 2010.

Dla przypomnienia łączna wysokość przychodów, wraz z przychodami z tytułu działalności transferowej klubów Ekstraklasy, wyniosła w 2009 roku około 323,4 miliona złotych, co oznacza, że niemal nie zmieniły się one w stosunku do 2008 roku, kiedy wyniosły one 323,5 miliona złotych. Na tę stabilizację składały się: wzrost przychodów z tytułu transmisji w 2009 roku, które były wyższe niż w roku 2008 o 17,2 miliona złotych. Swoją rolę odegrał też fakt, że Ekstraklasa podpisała nowy kontrakt z Canal+. Właśnie między innymi ten fakt przyczynił się też, do wzrostu o jedną piątą przychodów w ubiegłym roku. Kontrakt z Canal+ przewidywał bowiem wzrost płatności o 5 milionów złotych w drugim i trzecim sezonie trwania kontraktu - dzięki temu łączne wpływy klubów w sezonach 2008/2009 – 2010/2011. Spore zyski kluby osiągają też dzięki transferom zawodników - w 2009 roku przychody z tego tytułu zwiększyły się o ponad 5,8 miliona złotych w porównaniu do 2008 roku.

Reklama
Reklama

W 2009 roku straty odnotowano w odniesieniu do wpływów z biletów, które były niższe niż przed rokiem o 11,4 miliona złotych. Niższe okazały się też wpływy ze sponsoringu i reklamy - w 2009 roku zmniejszyły się one o 5,6 miliona złotych. Jaki był pod tym względem 2010 rok? Okaże się niebawem.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama