Wczoraj w swej podwrocławskiej fabryce koreański koncern uruchomił nową linię produkcyjną pralek i rozbudowaną linię produkcyjną lodówek. Inwestycje kosztowały w sumie 70 mln USD a zatrudnienie ma wzrosnąć o 800 osób. Pralek i lodówek ma tu powstawać po milionie sztuk rocznie. Obecnie wytwarza po 400 tys. sztuk.
Kierownictwo koreańskiego giganta uważa to wydarzenie za punkt zwrotny w strategii koncernu w segmencie AGD. Znacznie zwiększona produkcja AGD ma podnieść udział w europejskim rynku z ok. 8 proc. do 13 proc. w 2015 roku a LG ma stać się europejskim liderem sprzedaży.
- Fabryka pod Wrocławiem ma stać się głównym ośrodkiem produkcyjnym w Europie — zapowiada Young-ha Lee prezes LG Electronics Home Appliance Company (AGD). — Terminy dostaw skrócą się z ponad 30 do najwyżej 5 dni.
Byung Hyung Kim, wiceprezydent LG Electronics, odpowiedzialny za marketing zagraniczny AGD, twierdzi że inwestycja LG Electronics to odpowiedź na zapotrzebowanie europejskich konsumentów. Według niego sprzedaż sprzętu produkowanego przez LG wzrastała rocznie w Europie od 5 do 10 proc. — Zdajemy sobie sprawę, że w tym roku, z powodu światowego kryzysu, poziom sprzedaży może być zaledwie utrzymany — powiedział „Rz" wiceprezydent LG.
- Rynek jest nasycony, ale my stawiamy przede wszystkim na sprzęt klasy premium: to jakość, energooszczędność, zaawansowane technologie — wyjaśnia Moonbum Shin, wiceszef wykonawczy LG Electronics, odpowiedzialny za globalne strategie marketingowe segmentu AGD. Według kierownictwa koncernu, ważnym argumentem dla konsumentów jest 10-letnia gwarancja, udzielana na silniki i sprężarki montowane w sprzęcie AGD.