Ostatnich kilku dni akcjonariusze CD Projekt Red nie będą wspominać najlepiej. Jeszcze 8 lutego kurs ustanowił lokalne maksimum na poziomie 6,27 zł (papiery były najdroższe od sierpnia ub.r.), by w kolejnych tracić na wartości. W czwartek rano kurs przejściowo tracił nawet 5 proc. w porównaniu ze środowym zamknięciem. Za akcje płacono 5,54 zł. To oznacza, że od lokalnego szczytu potaniały już blisko 12 proc.
Powodem wyprzedaży akcji są krążące po rynku informacje, że spółka może być zmuszona do przesunięcia, zaplanowanej na 17 kwietnia, premiery gry komputerowej „Wiedźmin 2" w wersji na konsolę Xbox360. Powodem podjęcia takiej decyzji mają być problemy z uzyskaniem certyfikacji na grę od Microsoftu (producent konsol Xbox360). Certyfikacja jest niezbędna, żeby gra mogła trafić na sklepowe półki.
- Proces certyfikacji przebiega bez zakłóceń – zapewnia Adam Kiciński, prezes giełdowej spółki. Przyznaje, że Microsoft poprosił firmę o wprowadzenie kilku poprawek do gry. – To normalna praktyka, której nie należy się dziwić. Naszemu partnerowi również zależy, żeby wprowadzić na rynek jak najlepszy tytuł – wskazuje. Twierdzi, że CD Projekt Red już uwzględnił uwagi Microsoftu i wkrótce znowu skieruje „Wiedźmina 2" do certyfikacji. – Rzadko kiedy zdarza się, żeby gra została zaakceptowana już przy pierwszym podejściu. Zazwyczaj są ich dwa-trzy – oznajmia.
Zapewnia stanowczo, że nie ma żadnego ryzyka, że premiera konsolowego „Wiedźmina 2" może się opóźnić. Certyfikacja po stronie Microsoftu nie trwa więcej niż dwa tygodnie. Mamy bardzo duży zapas czasu do premiery. Gra ukaże się na czas – oświadcza.
Konsolowa wersja „Wiedźmina 2" to najważniejszy tytuł, który w tym roku wypuści na rynek CD Projekt Red. Gra w wersji na komputery PC zadebiutowała w maju ub.r. Do tej pory kupiło ją ponad 1 mln fanów.