Reklama

Nowe przetargi drogowe już w 2013 r.

W przyszłym roku inwestycje drogowe mają wynieść 15 mld zł

Publikacja: 04.10.2012 04:31

Wydatki na nowe drogi i autostrady

Wydatki na nowe drogi i autostrady

Foto: Rzeczpospolita

 

Dodatkowe 565 mln zł ma trafić na remonty dróg. Wydatki na poziomie 15 mld zł zaplanowane na przyszły rok są o połowę niższe niż te, które Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad miała ponieść w tym roku. Zgodnie z planami z początku roku w ciągu 12 miesięcy 2012 r. do wykonawców miało trafić 29 mld zł. Już wiadomo, że kwota ta będzie niższa – według wstępnych szacunków o ok. 4 mld zł. Nie uda się m.in. zakończyć budowy 35-km odcinka autostrady A4 pomiędzy Tarnowem a Dębicą. Wartość kontraktu wynosiła ok. 1,75 mld zł. Przed rozwiązaniem umowy z wykonawcą GDDKiA zapłaciła faktury w wysokości ok. 850 mln zł.

Dopiero w 2013 r. powstanie 64 km autostrady A1 między Toruniem a Łodzią. Przetarg na dokończenie inwestycji po zerwaniu poprzednich kontraktów ogłoszono w ubiegłym tygodniu. Kiedy wykonawca – irlandzka firma SRB – schodził z budowy, prace były zaawansowane w 50–60 proc. Budowa 64 km autostrady z Czerniewic do Kowal miała kosztować ok. 1,8 mld euro.

– Trudno mówić, czy 15 mld zł na inwestycje drogowe w przyszłym roku to duża kwota, skoro nie wiadomo, jaka część tych środków to pieniądze, które miały trafić na rynek tym roku – mówi Dariusz Blocher, prezes firmy Budimex.

Jak dodaje, w przyszłej perspektywie rząd powinien otrzymać na inwestycje drogowe o ok. 2 mld euro więcej niż na lata 2007–2013. – To nasze wewnętrzne szacunki – zaznacza.

Reklama
Reklama

Jak powiedział minister transportu Sławomir Nowak, w połowie 2013 r. rząd będzie gotowy do ogłaszania przetargów współfinansowanych z kolejnej perspektywy UE. Priorytet mają mieć inwestycje będące kontynuacją trwających i już zrealizowanych działań, tak by powstała spójna sieć głównych dróg i autostrad.

Jak mówi Lech Witecki, szef Generalnej Dyrekcji Budowy Dróg Krajowych i Autostrad, rok 2013 budzi jego obawy dotyczące nowych przetargów. Jego zdaniem raczej nie powtórzy się sytuacja z lat 2009–2010, kiedy ogłoszono ich 150. – Spodziewamy się jedynie postępowań na dokończenie rozpoczętych inwestycji, które zastopowano przez zerwanie wcześniej podpisanych kontraktów – mówi Dariusz Blocher. Kolejne inwestycje współfinansowane z dotacji, które mają trafić do Polski po 2014 r., mają być realizowane na nowych zasadach.

Zmiany mają obejmować m.in. przekazywanie zaliczek i waloryzację cen materiałów. Ta ostatnia ma działać w dwie strony. Rząd zapowiada również nowe, jasne zasady podziału ryzyka pomiędzy inwestora a generalnego wykonawcę inwestycji.

– Zapowiedzi dotyczące planowanych zmian są pozytywne z wyjątkiem kwestii podziału ryzyka. Jak do tej pory wszystko wskazuje na to, że ciężar całego ryzyka zostanie przeniesiony na wykonawcę – mówi Piotr Kledzik, prezes Bilfinger Berger Budownictwo.

Dariusz Blocher zauważa, że w przypadku przetargu na budowę S8 rząd poszedł w zupełnie inną stronę, znaczną większość ryzyka przerzucając na wykonawcę.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.stefanska@rp.pl

Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama