Minister Sławomir Nowak nie ma zastrzeżeń do działań GDDKiA – podała Newseria. GDDKiA wstrzymała płatności dla spółki na zakończonym już kontrakcie.
SRB budowała cztery odcinki autostrady A1 między Toruniem a Strykowem o łącznej długości ok. 95 km. Spółka zakończyła budowę 30 km odcinka Kował – Sójki, na podstawie kontraktu wartego ok. 800 mln zł. GDDKiA do tej pory nie zapłaciła ok. 100 mln zł. Spółka złożyła w sądzie pozew, domagając się zapłaty 50 mln zł – to należności już przeterminowane. Urszula Nelken, rzecznik GDDKiA, tłumaczy, że zamawiający nie zapłaci, ponieważ SRB zalega płatności podwykonawcom pracujących dla niej na tym i na pozostałych fragmentach autostrady A1.
Na początku września SRB zerwało kontrakty za 1,8 mld euro na budowę 64 km autostrady z Czerniewic do Kowal. Kilka godzin później umowę wypowiedziała GDDKiA. Spółka zapowiada, że wystąpi na drogę sądową o kolejny 1 mld zł – to zarówno roszczenia za wykonane prace, jak odszkodowanie.
– Na pewno nie będzie zgody na wyłudzanie publicznych pieniędzy – podsumował polsko-irlandzki spór Sławomir Nowak, minister transportu. – Jeżeli ktoś przed rozpoczęciem budowy albo w jej trakcie przestaje budować i przychodzi z żądaniami na setki milionów złotych, to nie jest poważna rozmowa. Do niczego nie doprowadzi – mówi Sławomir Nowak. Zdaniem szefa resortu transportu roszczenia niektórych wykonawców wobec GDDKiA są „kosmiczne, absurdalne i niezwiązane z kontraktem".
SRB jest już kolejną firmą, która nie zrealizowała rządowego kontraktu na budowę dróg. Przed nią podobne problemy miały m. in. Alpine, DSS, Covec czy macedońska SB Granit wraz z NDI. Łączna wartość roszczeń złożonych przez firmy do GDDKiA wynosi już ponad 4,2 mld zł.