- Dziś musimy szczególnie dbać o to, aby nie utracić rentowności - stwierdził prezes JSW. - Musimy jednak brać pod uwagę możliwy niekorzystny wariant, który zakłada, że w czwartym kwartale tego roku i pierwszym kwartale przyszłego grupa JSW może mieć kłopot z wypracowaniem zysku netto. Oddziałując na koszty, będziemy się starać, by ewentualne straty były jak najmniejsze – stwierdził prezes Zagórowski.
Prezes JSW poinformował, że w trzecim kwartale globalna cena węgla koksującego spadła do 200 dolarów za tonę z 210 dolarów w drugim kwartale.
- Zakładamy, że w czwartym kwartale cena ta jeszcze spadnie do 170 dol. i na takim poziomie utrzyma się też w pierwszym kwartale 2013 r. Pojawiają się nawet kontrakty spotowe z ceną 140 dol. - powiedział Zagórowski.
Spadające ceny węgla koksującego, wykorzystywanego do produkcji stali, są pokłosiem spowolnienia gospodarczego. JSW jest największym w Unii Europejskiej (UE) producentem węgla koksowego, wykorzystywanego do wytwarzania stali. Spowolnienie gospodarcze trzy lata temu spowodowało, że spółka miała stratę netto liczoną w setkach milionów złotych. Choć prezes JSW nie podał jakiego wyniku spodziewa się w 2013 r. to poinformował, że tak źle jak w 2009 roku nie będzie.
- W związku ze spowolnieniem gospodarczym trzeba będzie walczyć o klienta i bardzo uważać na koszty. Sytuacja, gdy rynek wysysał całą naszą produkcję przy wysokich, dyktowanych przez Azję cenach, nie wróci przez jakieś dwa lata – stwierdził Jarosław Zagórowski. - Mogę jednak powiedzieć, że sytuacja na szczęście nie jest tak zła jak w 2009 r., kiedy mieliśmy potężny spadek cen i praktycznie zamknął się europejski rynek koksu. Nie zakładamy więc straty takiej jak z tamtego roku, kiedy wyniosła ona 670 mln zł – tłumaczył..