W zapisach przygotowywanej właśnie specjalnej ustawy, posłowie proponują aby w okresie 2014 - 2023 roku na system przeciwrakietowy wydawać corocznie z budżetu obronnego sumę odpowiadającą kwocie przyrostu „planowanych wydatków na rok bieżący w stosunku do ich wysokości w roku poprzednim". Przy założeniu, że wzrost budżetu MON w następnych latach zostanie utrzymany na zbliżonym do obecnego poziomie, oznacza to gwarancje nakładów na inwestycje w tarczę na poziomie 1 – 1,6 mld zł rocznie. A gdyby tej kalkulacji przeszkodziło niespodziewane załamanie gospodarcze , posłowie proponują dodatkowe zabezpieczenie: wówczas wydatki na tworzenie systemu antyrakietowego miałyby stanowić ok. 20 proc. pieniędzy przeznaczanych w danym roku na techniczną modernizację armii.
Wojskowi stawiają na import
Jak wynika z ustaleń „Rz", mimo wcześniejszych deklaracji, wojskowi z rezerwą odnoszą się do ewentualnych preferencji dla krajowej zbrojeniówki, bo, ich zdaniem uzależnianie budowy tarczy od zamówień w polskim przemyśle spowolniłoby osiągniecie celu, czyli uzyskanie do 2023 roku określonych zdolności obronnych.
- Takie podejście odcina nasze firmy od offsetowego dopływu nowych technologii i pozostawia wciąż słabą, restrukturyzowaną, rodzimą zbrojeniówkę bez szans na sięgniecie po miliardy publicznych złotych. Przewaga technologiczna i sprawny lobbing z góry stawiają zagraniczne koncerny na wygranej pozycji - twierdzi Sławomir Kułakowski prezes Polskiej Izby Producentów na Rzecz Obronności Kraju. Jego zdaniem mądra polityka wojskowych zakupów powinna służyć budowie rodzimego potencjału przemysłowego bo to oznacza wspieranie rozwoju gospodarki, podtrzymywanie koniunktury i w efekcie wyższe przychody podatkowe, umożliwiające m.in. modernizację armii.
Wnioski z doświadczeń układu warszawskiego
- Skreślanie już na starcie rodzimego przemysłu to działanie nieracjonalne i nie chodzi wyłącznie o to żeby pieniądze na wojskowe inwestycje zostawały i „pracowały" w kraju - twierdzi Krzysztof Krystowski prezes zbrojeniowego Bumaru, którego przychody w zeszłym roku sięgnęły 3 mld zł.
Zdaniem szefa narodowego koncernu zbrojeniowego prawdziwie dalekowzroczna polityka bezpieczeństwa każe wykorzystywać wszelkie możliwości aby budować obronny potencjał w kraju.