W ten sposób zakończy procesy z z właścicielami aut, w których doszło, bądź mogło dojść do niezamierzonego przyspieszenia jazdy.
Ważne jest,że w postępowaniu, jakie wytoczył przeciwko japońskiemu koncernowi nie uznano winy Toyoty, a zawarcie ugody powoduje, że wszyscy,którzy uznali się za poszkodowanych w tym postępowaniu nie mają prawa do wytoczenia Toyocie odrębnych procesów sądowych.
Do otrzymania odszkodowania, bądź też bezpłatnych przeróbek w autach, upoważnieni są właściciele 16 mln Toyot, Lexusów oraz Scionów, którzy wystąpili wspólnie do kalifornijskiego sądu. Wysokość odszkodowania ma być uzależniona od typu auta i jego wieku.
Sprawa niezamierzonego przyspieszenia auta i blokującego się pedału gazu wynikła w roku 2010,kiedy doszło do wypadku koło Wendover w stanie Utah. W Toyocie Camry zginęły wówczas dwie osoby, a Toyota ogłosiła na całym świecie akcję przywoławczą w latach 2009/2010.
Zbieżność kłopotow
Poza Stanami Zjednoczonymi akcja przywoławcza , która miała miejsce także w Polsce , przebiegła ona bardzo spokojnie.Natomiast w USA, gdzie dwa koncerny z pierwszej trójki - General Motors i Chrysler walczyły o przeżycie i musiały przejść przez proces kontrolowanego bankructwa w obronę właścicieli aut wyprodukowanych przez Toyotę doszło do przesłuchań w Kongresie. Na jednym z etapów przesłuchań publicznie musiał się kajać prezes Toyoty,Akio Toyoda.