Informację, że Mamiński nie będzie już reprezentował potwierdziła też rzeczniczka PKP SA. "Potwierdzam, że pan Krzysztof Mamiński nie będzie już nas reprezentował" - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka PKP SA Katarzyna Mazurkiewicz. Władze PKP SA mają szerzej poinformować o całej sytuacji na konferencji prasowej o godz. 13.
Jak poinformował dziennikarzy Komołowski, na początku czwartkowej tury rozmów związkowców z pracodawcami Krzysztof Mamiński złożył oświadczenie, w którym poinformował, że w czwartek złożył na ręce prezesa PKP SA informację, że wycofuje się z reprezentowania pracodawców. "Nie za bardzo wiem, czy strona pracodawców uprawomocni kolejną osobę, czy Związek Pracodawców Kolejowych jako taki będzie stroną w tej sprawie. Jest to sytuacja nowa i nagła, w wyniku czego poprosiłem strony o przerwę, podczas której wyjaśnimy sobie te kwestie" - poinformował mediator.
Komołowski poinformował także, że Mamiński przedłożył również decyzję pracodawców o przedłużeniu naliczania ulg przejazdowych na starych zasadach do końca lutego br. "Dzięki temu stwarzamy sobie dodatkowe pole do rozmów" - zaznaczył.
Zapewnił jednocześnie, że decyzja Mamińskiego o rezygnacji miała charakter osobisty.
W rozmowach związków z pracodawcami ogłoszono z tego powodu przerwę. Przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek poinformował dziennikarzy, że negocjacje zostały przedłużone do końca lutego. Miętek podał też, nie zna przyczyn rezygnacji Mamińskiego. Jednocześnie wyraził zadowolenie, że w czwartek nie doszło do "najgorszego", czyli decyzji o strajku generalnym na kolei.