Japończycy w końcu zdecydowali się ujawnić, jak będzie wyglądać ich nowa konsola. W przeciwieństwie do poprzedniej premiery, tym razem spółka zaprezentowali całe urządzenie, a nie tylko kontroler. Graczom na całym świecie nie zależy jednak na wyglądzie. Czekali na konkrety, a tych Japończycy zdradzili całkiem sporo.

Najważniejszą informacją jest cena. Nowa konsola od Sony ma kosztować, w zależności od regionu, 399 dol. lub 399 euro. To oznacza, że PS4 będzie o 100 dol. lub 100 euro tańsza od produktu Microsoftu. Faktem jest, że pod względem wyposażenia dostajemy produkt nieco uboższy. Za Xbox-a One zapłacimy więcej, ale Microsoft w tej cenie dorzuca nam od razu Kinecta. Sony z tego zrezygnował i stąd najpewniej ta różnica. Kto na tym lepiej wyjdzie? Wszystko zależy od preferencji graczy i ich indywidualnych wyborów. Lepiej wygląda Sony, bo daje nam ten wybór.

Cena to jednak nie wszystko. To co mocno zelektryzowało wszystkich to kwestia gier z rynku wtórnego. I tu miła niespodzianka. Sony zapowiedział pełne wsparcie i brak zabezpieczeń w przypadku pożyczenia czy odsprzedaży. Dodatkowo Japończycy zdecydowali się na ukłon w stronę wszystkich graczy, którzy nie przepadają za Internetem. Gry na PS4 mają działać po prostu z płyty i jeśli ktoś nie chce, nie będzie musiał łączyć się z siecią. Niby mała rzecz, ale może zaważyć na decyzjach zakupowych wielu osób.

Sony zapowiedział także szereg premier z okazji wprowadzenia na rynek PS4. Na konferencji zaprezentowano m.in. Assassin's Creed IV: Black Flag czy grę Mad Max. Z informacji przekazanych przez spółkę wynika, że obecnie opracowywanych jest ponad 30 tytułów, które ukażą się tylko na PS4. 20 z nich ma trafić na półki sklepowe w ciągu roku od premiery urządzenia.

Patrząc z perspektywy polskiego gracza Sony może zdobyć jeszcze jeden duży punkt nad Microsoftem. Podczas trwających targów E3 Amerykanie zapowiedzieli, że Xbox One trafi do sklepów w listopadzie bieżącego roku. Premiera odbędzie się równocześnie w 21 państwach (przedsprzedaż już ruszyła). Problem w tym, że na liście nie ma Polski. To oznacza, że nową konsolę Microsoftu kupimy zapewne dopiero w 2014 r. Ze swojej strony Sony zapowiada, że PS4 zadebiutuje w USA i Europie w tym samym terminie. Spółka nie przedstawiła żadnej listy krajów. Można więc optymistycznie założyć, że nowe PlayStation będziemy mogli sobie kupić na gwiazdkę.