Wycieczki znowu tanieją

Normalnieje rynek turystyczny po zamieszaniu z Egiptem. W ostatnim tygodniu sierpnia średnie stawki za wycieczki last minute spadły o ponad 100 zł.

Publikacja: 04.09.2013 01:08

Wycieczki znowu tanieją

Foto: Bloomberg

Wywindowane niepokojami w Egipcie ceny zagranicznych wycieczek czarterowych zaczynają powoli spadać. Według branżowej firmy analitycznej Travel Data, ostatni tydzień sierpnia przyniósł zniżki średnich cen wyjazdów last minute o 103 zł.

A jeszcze tydzień wcześniej stawki rosły o 90 zł na fali gorączkowego poszukiwania alternatywnych wobec Egiptu kierunków. Zwyżka była w pełni uzasadniona, bo większość biur podróży wstrzymała wyjazdy do ogarniętego zamieszkami kraju, ograniczając podaż.

W rezultacie na najczęściej wybieranych kierunkach trzeba było zapłacić nawet o 300–400 zł więcej niż za podobny wyjazd, ale w późniejszym okresie.

Teraz sytuacja się zmieniła. Różnice między średnimi cenami wycieczek z terminami wyjazdu za kilka dni, wobec takich samych zaplanowanych o tydzień lub dwa później, zdecydowanie zmalały. Wyjazdy super last minute droższe są jeszcze w przypadku Grecji, która ostatnio cieszy się wyjątkowo dużą popularnością. Najtaniej jest w Bułgarii oraz w Tunezji.

Ale biura pilnują, by na obniżkach nie stracić. – Mamy do czynienia z powtarzającymi się oscylacjami cen. Jeśli w danym tygodniu któreś z biur znacząco zmieniło ceny, to w następnym często dokonuje korekty w odwrotnym kierunku – twierdzi Jacek Dąbrowski z Travel Data.

W porównaniu z ubiegłym rokiem średnie ceny wyjazdów last minute są ok. 50 zł wyższe od ubiegłorocznych. Co ciekawe, ostatnio podrożał Egipt w tych biurach podróży, które wciąż oferują wycieczki do tego kraju. Na Synaju średnie stawki wzrosły o 20 zł. Z kolei najbardziej staniały Wyspy Kanaryjskie – o 270 zł.

Według współzałożyciela Travel Data Andrzeja Betleja, droższe w tym roku wycieczki powinny poprawić kondycję finansową branży.

– Wpłyną na to dużo wyższe letnie ceny ofert last minute wynikające z niemal idealnego zrównoważenia rynku pod względem popytu i podaży w okresie tegorocznych wakacji – twierdzi Betlej.

Z egipskich niepokojów korzystają także kraje strefy euro najbardziej pogrążone w kryzysie. Portugalia, Grecja, Hiszpania i Włochy liczą na to, że w tym roku zanotują rekord przyjazdów turystycznych.

Władze turystyczne Wysp Kanaryjskich szacują z kolei, że w tym roku przyjedzie tam dodatkowe 250 tys. turystów, którzy zwykle zimą jeździli do Egiptu.

Według danych hiszpańskiego Ministerstwa Turystyki, w pierwszych 7 miesiącach 2013 r. do tego kraju przyjechało 34 mln turystów (o 4 proc. więcej), którzy wydali 32 mld euro, o 6 proc. więcej niż rok temu. Jedna czwarta z nich to Brytyjczycy, ale najszybciej rośnie liczba Rosjan (o 30 proc., do 840 tys.) i z krajów nordyckich (2,9 mln). Polaków nie ma wśród sześciu największych grup narodowych. Zdaniem analityków do Hiszpanii przyjedzie w tym roku ponad 60 mln turystów, najwięcej w historii.

– To niebywałe. Hiszpanie zdołali zachęcić do przyjazdów więcej turystów, mimo że podwyższyli ceny – mówi Juergen Ringbeck z firmy konsultingowej Booz & Company. – I to mimo, że zdecydowali się na podwyżki cen – dodaje.

W tym kraju cena pokoju hotelowego na wakacje wzrosła od roku 2007 o 20 proc. i dzisiaj wynosi średnio 70 euro. To też o 3 dol. więcej, niż przed kryzysem w roku 2008.

– Hiszpanie doskonale zdali sobie z tego sprawę, że kraje Afryki Północnej przestały już być konkurencją – wskazuje Ringbeck.

Inną strategię wybrali Grecy, którzy wyraźnie obniżyli ceny usług turystycznych. Dziś są one niższe od tych sprzed roku. Dla Greków odzyskanie turystów zniechęconych strajkami i demonstracjami oraz opowiadaniami o kryzysie to być albo nie być. Ten sektor ma 18-proc. udział w PKB, a wpływy za I połowę roku wyniosły 4,4 mld euro. W tym roku Grecja liczy na 17 mln turystów w porównaniu z 15,5 mln rok temu.

Z kolei Portugalia zanotowała w pierwszej połowie 2013 r. wzrost o 8,2 proc., głównie dzięki zwiększeniu liczby grup z Rosji.

Podyskutuj z nami na Facebooku

www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia

Dokąd wybrałbyś się na zagraniczne wakacje zamiast Egiptu?

Linie lotnicze już liczą straty

Przewoźnicy wyliczają, ile będzie kosztowała je kolejna wojna – tym razem w Syrii.

Wiadomo, że w przypadku amerykańsko-francuskiej interwencji zbrojnej przestrzeń powietrzna nad tym krajem zostanie zamknięta. Najbardziej ucierpią wówczas dubajskie linie Emirates, które mają już jednak przygotowane trasy awaryjne. Pozostałe dwie linie z regionu Zatoki Arabskiej – Qatar Airways i Etihad – a także British Airways zapewniają, że zrobią wszystko, by nie zmieniać rozkładu rejsów, ale przyznają, że może się to okazać niemożliwe.

To jest także problem przewoźników latających z Europy do Azji, bo ich trasy najczęściej przebiegają nad terytorium Syrii. Wszystkie linie ostrzegają, że czas lotu z tego powodu może się wydłużyć, a wiele rejsów, zwłaszcza linii czarterowych, także tych odlatujących z południa Turcji, może być opóźnionych.

Jednocześnie przy wyższych cenach ropy – wczoraj gatunek Brent kosztował 115 dol. za baryłkę – i dłuższych przelotach wzrosną również koszty przewoźników. Przy tym analitycy francuskiego Societe Generale zakładają, że atak na Syrię może spowodować skok cen ropy nawet do 150 dol. za baryłkę.

Z tego powodu tanieją akcje przewoźników. W przypadku International Airlines Group (IAG) notowania w ubiegłym tygodniu spadły o 10,1 proc. Podobnie było z akcjami Turkish Airlines i Lufthansy. Przy tym, nawet jeżeli do ataku nie dojdzie, to ceny ropy i tak pozostaną wysokie.

Dla linii lotniczych to fatalna wiadomość, bo koszty paliwa w całkowitych ich kosztach sięgają już ponad 45 proc. Jedynymi więc, którzy już zarobili na narastającym konflikcie, są koncerny naftowe.

 

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki