Dzisiejszy start (22.13 czasu moskiewskiego) został przesunięty o dobę na prośbę Amerykanów - poinformował właśnie Oleg Ostapienko z centrum prasowego Roskosmos. Tym razem Proton-M wyniesie na orbitę amerykańskiego satelitę radiowego Sirius FM-6. Jego masa przekracza 6 ton.

Kontrakt na użycie rosyjskiej rakiety podpisała firma International Launch Services Inc. (ILS). Ta amerykańska firma z siedzibą w Waszyngtonie ma wyłączność na sprzedaż usług i komercyjną eksploatację rakiet Proton. Od 1995 r firma sprzedała 70 komercyjnych lotów rosyjskiej rakiety.

Sirius FM-6 należy do amerykańskiego operatora łączności satelitarnej Sirius XM Radio. Będzie pracował na geostacjonarnej orbicie i emitować sygnał dwukrotnie mocniejszy, o wcześniejszych aparatów serii. Zasięg satelity obejmuje Amerykę Północną; aparatura ma pracować 15 lat.

Firma nie podała ceny kontraktu. Agencja Nowosti przypomina, że będzie to drugi start rakiety Proton-M po lipcowej awarii, w wyniku której Rosja straciła trzy satelity Glonass - rodzimego odpowiednika GPS. Rakieta spadła na ziemię 17 sekund po starcie. Kosztowało to Rosję ok. 200 mln dol. straty.