Testy z udziałem 10 na 11 ekip startujących w wyścigach zaczęły się we wtorek; przyspieszono je z lutego z powodu wyzwań związanych z nowym silnikiem V6 z turbodoładowaniem i systemami odzyskania energii.

Tor na południu Hiszpanii jest jedynym w Europie do przeprowadzenia takich prób. Dwie następne przewidziano w Bahrajnie przed rozpoczęciem sezonu wyścigów w marcu w Australii. Organizatorom zależało, by tym razem nie doszło do opóźnień w przygotowaniach z powodu pogody.

" W ubiegłym roku ekipy straciły kilka jazd przed sezonem z powodu zbytnich chłodów w Hiszpanii: pewnego razu pojawił się nawet lód na torze — stwierdził w komunikacie szef działu sportów motorowych Pirell, Paul Hembery. — Aby przezwyciężyć tę przeszkodę opracowaliśmy specjalną zimową wersję opony. Zostanie użyta tylko w teście w Jerez, a zaprojektowano ja tak, by była skuteczna nawet w warunkach zimna".

W ubiegłym roku krytykowano włoskiego producenta za zbyt szybkie zużywanie się jego opon, To zmusiło go do zmiany składników i struktury w połowie sezonu po kolejnych wpadkach na torze w Silverstone.

W grudniu Pirelli przeprowadziła próbne jazdy na torze w Bahrajnie z użyciem prototypu opon na sezon 2014 i zapowiedziała, że będzie ostrożniejsza w ofertach z racji dużych zmian technicznych czekających tę dyscyplinę sportu.