dariusz wolak
Dostawcy usług „chmurowych" (cloud), mimo że ich liczba szybko rośnie, mogą spać spokojnie. Szybki rozwój tego segmentu rynku informatycznego sprawia, że jeszcze długo nie będą narzekać na brak zajęcia. W 2013 r., według szacunków firmy badawczej PMR, wartość polskiego rynku usług w chmurze wyniosła ok. 300 mln zł i była o prawie 30 proc. większa niż rok wcześniej. Prognozy na bieżący rok są równie obiecujące.
Aplikacje na czele
Spośród trzech głównych segmentów rynku cloud computing najszybciej powinien rozwijać się rynek SaaS, czyli Software as a Service – oprogramowanie jako usługa. W tym modelu aplikacje są instalowane na serwerach usługodawcy, a klient łączy się z nimi (korzysta z nich) przez internet. Zdaniem 300 największych krajowych firm, które przebadał PMR, aż 44 proc. z nich przewiduje dynamiczny rozwój tego typu usług, a zaledwie 2 proc. zakłada, że przestanie się on rozwijać.
SaaS to – nie tylko w Polsce, ale również na świecie – największa część rynku chmurowego. Według firmy analitycznej IDC w zeszłym roku światowy rynek usług SaaS był wart prawie 30 mld dolarów, co stanowiło prawie 63 proc. rynku chmury ogółem. Można przyjąć, że podobne proporcje były też w Polsce. W tym modelu usługowym oferowana jest już większość aplikacji niezbędnych do prowadzenia przedsiębiorstwa, począwszy od programów finansowo-księgowych i kadrowych, po złożone systemy analityczne i wspierające sprzedaż.
Równie atrakcyjne perspektywy ma przed sobą segment PaaS, czyli Platform as a Service – platforma jako usługa. 36 proc. polskich firm uważa, że ta część rynku będzie rozwijała się dynamicznie, a tylko 10 proc. oczekuje stagnacji. Usługa PaaS skierowana jest głównie do klientów biznesowych – polega na udostępnianiu użytkownikom tzw. wirtualnego środowiska pracy, czyli infrastruktury IT i kompletu aplikacji. Z PaaS korzystają głównie firmy programistyczne, które np. potrzebują na krótki czas dostępu do specjalistycznego oprogramowania, które jednak nie będzie im potrzebne w innych zadaniach.