Gwóźdź do trumny
Zarządom kopalń w negocjacjach może pomóc resort skarbu, który uczestniczy w rządowych pracach nad pakietem rozwiązań ratujących branżę węglową. Przy obecnych niskich cenach tego surowca wiele śląskich kopalń notuje straty. Dalsze obniżki byłby dla nich gwoździem do trumny. W branży słychać głosy, że Skarb Państwa, który kontroluje największe spółki energetyczne, jak i węglowe, może hamować zapędy elektrowni do obniżania cen węgla.
Jednak nawet przy obecnych stawkach takie spółki jak Kompania Węglowa czy Jastrzębska Spółka Węglowa notują dotkliwe straty.
Coraz mniejsze szanse na zysk w całym 2014 r. ma Katowicki Holding Węglowy. Jeszcze na początku maja zarząd tej spółki przekonywał, że uda się uzyskać na koniec roku 50 mln zł zysku netto. Dziś koryguje te szacunki. – W tej chwili, przy rosnących zapasach węgla, liczymy się z tym, że zamkniemy rok z wynikiem bliskim zera lub nawet ze stratą – przyznaje Wojciech Jaros, rzecznik KHW.
Na zwałach kopalń należących do spółki leży 1,8 mln ton węgla.
Jeszcze więcej, bo 5,3 mln ton, zapasów ma Kompania Węglowa. Jej sytuacja jest poważniejsza, bo zapasy te są objęte zastawem długów. Oznacza to, że nie mogą zostać sprzedane, dopóki długi nie zostaną spłacone. Jak udało nam się ustalić, zarząd Kompanii pracuje nad tym, żeby uwolnić węgiel spod zastawów.
Problemem kopalń jest również to, że elektrownie nie odbierają od nich zakontraktowanego wcześniej towaru, bo same mają spore zapasy surowca. Właśnie z tego powodu ilość węgla na zwałach kopalń szybko rośnie.