Motor Show rynkowych premier

Trwający trzy dni salon samochodowy w Poznaniu przyciągnął rekordową liczbę zwiedzających oraz wystawców.

Publikacja: 27.04.2015 08:22

Poznański salon samochodowy przyciągnął rekordową liczbę 113 tys. zwiedzających

Poznański salon samochodowy przyciągnął rekordową liczbę 113 tys. zwiedzających

Foto: Rzeczpospolita, Robert Przybylski RP Robert Przybylski

Tegoroczny Motor Show w Poznaniu zachwycił nie tylko zwiedzających, których przez trzy dni przyszło 113 tys., ale także wystawców. Targi okazały się bardzo udane z punktu widzenia handlowego, co sprzyja pojawianiu się coraz większej liczby marek. Stoiska miały także te bardzo ekskluzywne, choć zabrakło Bugatti. Nie jest wykluczone, że ta marka pojawi się w Poznaniu za rok.

Największe stoisko, liczące 5 tys. mkw. powierzchni, wykupiła Grupa Volkswagen. Na dowolny model auta każdej z marek Grupy, zwiedzający mogli samodzielnie obliczyć raty kredytu i leasingu dzięki ekranom dotykowym Volkswagen Bank. Królowała tam przede wszystkim ŠKODA. Marka wystawiła na powierzchni 1,1 tys. mkw. 17 samochodów, w tym jedną z gwiazd imprezy: nowy model Superb. – Byliśmy zaskoczeni wielkim zainteresowaniem nową ŠKODĄ superb, która była hitem naszego stoiska – przyznaje rzeczniczka marki Klaudyna Gorzan. Dodaje, że udało się sprowadzić z Czech tylko jeden egzemplarz modelu Superb, który w dostawach pojawi się dopiero w lipcu. – Samochód był oblegany, lecz nie byli to typowi dla salonów samochodowych oglądacze, lecz poważni klienci, których interesowały konkretne szczegóły wyposażenia i ceny. – Nie wszystkie dane mogliśmy podać, bo ceny opcji poznamy dopiero za kilka tygodni. Na razie mamy ceny podstawowych wersji wyposażenia – tłumaczy rzeczniczka. Najowocniejszymi dniami dla handlowców ŠKODY okazały się sobota i niedziela. Rzeczniczka zauważa, że od momentu reaktywacji poznańskiego autosalonu rośnie liczba odwiedzających.

Samochód z salonu

– Kolejny Motor Show powinien mieć jeszcze większą powierzchnię – uważa rzecznik marki Volkswagen Tomasz Tonder. Stoisko marki miało tysiąc metrów kwadratowych i stało na nim ponad 20 samochodów, w tym Auto Roku 2015 Volkswagen Passat. Dużym zainteresowaniem cieszył się hybrydowy Passat GTE o łącznej mocy 218 KM. Ten bardzo szybki samochód zużywa nawet, według danych producenta, 2 l/100 km, a na prądzie przejedzie do 50 km. – W Polsce zapewne nie będzie wielkim przebojem z uwagi na brak zachęt finansowych, natomiast np. w Holandii zebraliśmy na niego już 2 tys. zamówień, mimo że nikt jeszcze nie widział tego samochodu. Na naszym rynku zapewne najlepiej będzie sprzedawać się 2-litrowy diesel. Sprzedaliśmy nawet jeden z wystawianych egzemplarzy, ze 190-konnym silnikiem. Klient podpisał umowę i w ten sposób stał się właścicielem najnowszego passata, na którego musiałby czekać w przeciwnym razie jeszcze kilka miesięcy – stwierdza rzecznik VW.

Poznański Motor Show nie był lokalną imprezą. – Zauważyłem, że przyszło wielu klientów z małych, jednoosobowych działalności gospodarczych. Na parkingu dostrzegłem tablice rejestracyjne z całej Polski. Myślę, że za rok organizator będzie musiał powiększyć teren targów – przypuszcza Tonder.

Wśród aut SEATA największą popularnością cieszyła się tegoroczna premiera marki – leon cupra ST. – To niezwykłe auto: wygląda jak rodzinne kombi z bagażnikiem o pojemności niemal 600 litrów, ale ma prawdziwie sportową naturę. Pod maską ma 280-konny silnik, dzięki któremu osiąga 100 km/h w zaledwie sześć sekund – opisuje z entuzjazmem rzecznik marki SEAT Jakub Góralczyk.

Dodaje, że marka nawiązała kontakty z firmami, które szukały aut dla siebie. Ogromną popularnością wśród flotowców cieszy się leon ST, przyciągający wzrok diodowymi reflektorami, atrakcyjną sylwetką oraz imponującymi osiągami. Jest to zarazem bardzo praktyczne auto flotowe – jego powierzchnia bagażowa wynosi 600 litrów, a rozszerzyć ją można do prawie 1500 litrów.

Powierzchnia całego stoiska wynosiła 580 mkw. – Na stoisku pokazaliśmy całą gamę SEATA, a także wstęgę symbolizującą drogę, na zakręcie której pojawił się w dynamicznej pozycji seat leon cupra – opisuje Góralczyk.

Audi wystawiło na powierzchni 550 mkw. sześć samochodów. – Zainteresowanie było tak duże, że za rok pokażemy więcej modeli – przekonuje rzecznik prasowy marki Leszek Kempiński. Gwiazdą stoiska był nowy Audi Q7. Niestety zdołaliśmy sprowadzić z centrali tylko jeden egzemplarz, więc nie wszyscy zdołali obejrzeć ten samochód. Dostawałem potem esemesy, że „auto ładne, ale nie dostaliśmy się do niego" – z uśmiechem opowiada Kempiński.

Zapisy na jazdy

Przyznaje, że handlowcy marki byli bardzo zadowoleni. – Więcej było kupujących niż oglądaczy i po bardzo konkretnych pytaniach widzieliśmy, że mamy do czynienia z poważnymi klientami. Dopisali szczególnie w piątek i ku mojemu zaskoczeniu przyjechali ze Szczecina, Białegostoku, Gdańska i Wałbrzycha. Byliśmy przygotowani na handlowe rozmowy, mogliśmy na miejscu przygotować oferty finansowania. Łącznie zebraliśmy kilkadziesiąt zamówień – podlicza rzecznik Audi.

Przyznaje, że zwiedzający nie ograniczali zainteresowania do najnowszego modelu, ale pytali także o takie auta, jak A3 i A4. – Najwyraźniej dla wielu osób targi są wygodnym miejscem do porównań i przeglądu oferty – przypuszcza Kempinski.

Także Porsche nie zakończyło salonu z pustymi rękami. – Zebraliśmy adresy 500 osób zainteresowanych jazdami próbnymi. Dla nas poznański autosalon był rewelacją – zapewnia rzecznik Porsche Marek Sworowski. Na stoisku stuttgarckiego producenta przyciągały wzrok Cayman GT4 oraz 911 Targa GT4. Rzecznik dodaje, że klienci Porsche interesują się techniką, bo wokół wyścigowego prototypu 919 z Le Mans zawsze było spore grono zwiedzających, które poznawało budowę napędu hybrydowego bolidu oraz samochodów szosowych.

Za rok hybryd będzie zapewne jeszcze więcej, a wystawcy i zwiedzający liczą, że wzrośnie także powierzchnia imprezy.

Opinia

Michał Dyc | dyrektor sprzedaży detalicznej w Volkswagen Bank

Wszystkie marki Grupy Volkswagena, w tym premierowe modele prezentowane podczas Motor Show 2015, są dostępne w wygodnym finansowaniu leasingiem z wysoką wartością końcową. Pozwala to nabywcom na jeżdżenie zawsze nowym autem, czyli na łatwą zmianę samochodu na nowy po kilku latach użytkowania. Samochody osobowe marki Volkswagen są np. finansowane innowacyjnym, przyjaznym dla firm Leasingiem EasyDrive z oferty Volkswagen Banku. Korzystający z niego kierowca użytkuje samochód w ciągu dwóch–pięciu lat, spłacając jedynie rzeczywistą utratę wartości pojazdu, czyli część, a nie całą cenę auta. Dzięki temu miesięczna rata leasingowa jest dużo niższa w porównaniu z klasycznym leasingiem. Płacąc niskie, rozłożone w czasie raty, firma osiąga najniższy koszt utraconych korzyści. Zyskuje również wolne środki finansowe, które może zainwestować w bieżącą działalność lub rozwój biznesu. Dodatkowo w Leasingu EasyDrive dopiero pod koniec okresu umowy klient podejmuje decyzję, czy spłacić jednorazowo pozostałą wartość samochodu, czy zwrócić auto do dilera i zmienić je na nowy model. Zmiana auta na nowe jest wyjątkowo wygodnym rozwiązaniem, ponieważ przedsiębiorca nie musi się angażować w czasochłonny i nieraz skomplikowany proces sprzedaży samochodu na rynku wtórnym.

Biznes
Po ostatnich awariach X Elon Musk obiecuje powrót do pracy w swoich firmach 24/7
Biznes
Czarnogórskie biznesy Olega Deripaski. Sankcje są, ale układy też
Biznes
Demograficzne wyzwania Polski: dzietność, migracje i przyszłość gospodarki
Biznes
Dodatkowe 26 mld zł na obronność zatwierdzone. Zgoda KE dla Polski
Biznes
Adam Bodnar i Leszek Balcerowicz na konferencji TEP