Związkowcy domagają się zbadania przetargu przez NIK, prokuraturę i komisję śledczą.
W przetargu na śmigłowiec dla polskiego wojska do etapu testów wybrano maszynę oferowaną przez Airbus Helicopters - H225M (wcześniej znany jako Eurocopter EC725) Caracal. Odrzucono dwa inne śmigłowce - Black Hawk amerykańskiej korporacji Sikorsky i jej polskiego zakładu PZL Mielec oraz AW149 proponowany przez PZL-Świdnik i jego właściciela - grupę AgustaWestland.
Manifestację protestacyjną zapowiedzieli w poniedziałek na konferencji prasowej przewodniczący pięciu organizacji związkowych działających w PZL-Świdnik. Mają w niej wziąć udział pracownicy zakładów z rodzinami, mieszkańcy Świdnika i regionu. „Spodziewamy się, że przyjdą osoby bezrobotne, które miały nadzieję na pracę w naszych zakładach" – powiedział przewodniczący zarządu Związku Zawodowego Inżynierów i Techników PZL-Świdnik Piotr Sadowski.
Zdaniem związkowców wyeliminowanie śmigłowca zaoferowanego przez PZL-Świdnik „uderza w interes gospodarczy Świdnika, Lubelszczyzny i Polski. Jest decyzją antypolską, która niesie poważne zagrożenie utraty miejsc pracy" – napisali w apelu odczytanym dziennikarzom.
Marsz ma być milczący, w barwach biało-czerwonych, „dla zamanifestowania tego, że polski interes narodowy powinien być dla rządzących ponad wszystko inne" – głosi apel.