Spółka Polskie Linie Kolejowe (PLK) wyda 18 mln zł na nowe urządzenia sprawdzające koła wagonów i lokomotyw w czasie jazdy – tzw. system dSAT. Specjalne detektory wykrywające uszkodzenia kół umieszczane są w torach i podłączane do zdalnego systemu kontroli. Dzięki temu dla sprawdzenia kół nie wymagają zatrzymywania pociągów. Działają bezkontaktowo, przy pełnej prędkości jadącego pociągu. Zastosowano w nich specjalne czujniki podczerwieni oraz czujniki światłowodowe, które zdalnie badają stopień przegrzania łożysk i hamulców wagonów.

PLK podpisały właśnie umowę na zabudowę i wymianę 15 takich urządzeń. Zostaną zamontowane m.in. na linii 202 na trasie Runowo Pomorskie – Świdwin, na linii Poznań – Kluczbork, a także na Nadodrzance.

Na głównych szlakach kolejowych działa ich blisko 200. Są zamontowane m.in. na liniach: E 65 Gdynia - Warszawa – Kraków/Katowice, E-20 Kunowice – Warszawa – Terespol, E-30 Węgliniec – Wrocław – Kraków – Medyka.

System dSAT bada temperaturę kół i siłę, z jaką oddziałują one na szyny. Zadaniem urządzeń jest wykrycie wszelkich nieprawidłowości, takich jak przegrzane łożyska, zakleszczone hamulce lub nadmierny ciężar pociągu. Informacje o usterkach są automatycznie przekazywane do dyżurnych ruchu. Dzięki temu skład z uszkodzonym wagonem może być szybko zlokalizowany i zatrzymany. Ogranicza to powstawanie opóźnień i zagrożeń z powodu niesprawnego taboru, niszczenie szyn i zmniejsza zagrożenia wykolejenia pociągu.

PLK planuje kolejne zakupy urządzeń do sprawdzania stanu technicznego kół oraz rozbudowę systemu w ramach projektu modernizacji linii kolejowych.