Ostateczna umowa między kolejową grupą a nabywającym spółkę funduszem CVC Capital Partners zostanie parafowana w piątek. A w czwartek mają zapadać ostateczne decyzje personalne ws. nowego zarządu. Jak udało nam się ustalić, może do niego nie wejść obecny prezes Tadeusz Skobel. Z wiceprezesami Wojciechem Szwankowskim (odpowiada za handel) i Martą Towpik (finanse) rozmawiano zaś o niekluczowych stanowiskach w nowym zarządzie, tzw. wspierających.
Kluczowe stanowiska w PKP Energetyka mają natomiast przypaść b. pracownikom grupy Energa, która też starała się o kupno tej spółki. W tym kontekście nasze źródła związane z doradcami przy transakcji wymieniają dwa nazwiska: Wojciecha Orzecha, b. dyrektora zarządzającego Energi, oraz Konrada Tyrajskiego, który – jak się dowiedzieliśmy – złożył wypowiedzenie z funkcji wiceprezesa Energi-Obrotu z początkiem września. – Orzech typowany jest na prezesa PKP Energetyki, a Tyrajski na jego zastępcę – wskazują nasi rozmówcy. W Enerdze dowiedzieliśmy się tylko, że Tyrajski już nie pracuje w grupie. Nie udzielono nam jednak informacji dotyczących zakazu konkurencji tych byłych menedżerów.
Jak wynika z naszych informacji, potwierdzonych w kilku źródłach, Orzech był związany z CVC już podczas negocjacji. Spotykał się z zarządem PKP Energetyki jako doradca funduszu. Przemysław Obłój z CVC Capital Partners potwierdził tę informację. Nie chciał jednak komentować spraw personalnych związanych ze składem przyszłego zarządu PKP Energetyki. Jak zaznaczył, informacje związane z tą kwestią nowy właściciel przedstawi w piątek.
Poinformował też, że pieniądze za 100 proc. akcji PKP Energetyki zostały już przelane na konto kolejowej grupy.
PKP i CVC podpisały przedwstępną umowę sprzedaży pod koniec lipca. Wartość transakcji to 1,965 mld zł, co po korekcie o dług przejmowanej spółki daje 1,41 mld zł. Choć we wrześniu Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie, to prywatyzacja nadal budzi kontrowersje.