Reklama
Rozwiń
Reklama

Niewiniątka w Volkswagenie

Silniki Diesla istnieją od ponad 100 lat, wynaleziono je w Niemczech. Czy to możliwe, że szefowie niemieckiej firmy, inżynierowie, wierzyli, że oto nagle stały się „czyste" i ekologiczne?

Publikacja: 01.11.2015 20:00

Niewiniątka w Volkswagenie

Foto: Bloomberg

„Pracujemy tak szybko, jak to tylko możliwe, nad błyskawicznym i pełnym wyjaśnieniem sprawy. Gdy tylko będziemy w stanie wydać odpowiedzialny komunikat, uczynimy to bez zbędnej zwłoki" – napisał rzecznik Volkswagena w oświadczeniu dla redakcji magazynu „Bloomberg Businessweek".

Chodzi oczywiście o jedną z największych afer w historii motoryzacji, która kilka tygodni temu wyszła na światło dzienne. Amerykańskie agencje wykryły, że koncern z Volfsburga instalował w komputerach swych aut oprogramowanie ukrywające podczas testów laboratoryjnych prawdziwy poziom emisji spalin. Zwłaszcza tych najbardziej szkodliwych, powodujących smog i kwaśne deszcze. Samochód wykrywał, iż jest testowany, i uruchamiał wtedy tryb, który oszukiwał maszyny testujące. Wyniki wydawały się więc superekologiczne.

Według nowego prezesa Matthiasa Mullera wewnętrzne śledztwo wykazało, iż w oszukańczy proceder zaangażowany był bardzo wąski krąg ludzi. To samo powtórzył przed komisją Kongresu szef Volkswagena na USA Michael Horn: – To była niewielka grupa inżynierów programistów, którzy z nieznanych jeszcze powodów zdecydowali się na modyfikację oprogramowania instalowanego w volkswagenach.

Gdy Horn zeznawał, kongresmen Michael Burgess, republikanin z Teksasu, zarzucił mu kłamstwo. – Tego nie napisał jeden inżynier w nocy, gdzieś w piwnicy. To niemożliwe w korporacji zbudowanej według sztywnych, niemieckich, biurokratycznych reguł – przekonywał kongresmen. – Nierealne, żeby nikt ważny w koncernie o tym nie wiedział!

– Opierając się na dotychczasowych ustaleniach, podtrzymujemy nasze twierdzenie, że w opracowaniu tego oprogramowania uczestniczyła bardzo niewielka grupa pracowników – przekonuje twardo rzecznik VW. Warto jednak zwrócić uwagę na sformułowanie: „w opracowaniu". To bezpieczne określenie niekoniecznie znalazło się tu bowiem przypadkiem...

Reklama
Reklama

Kto i ile wiedział o oszustwie w Volkswagenie – reportaż o aferze czytaj w listopadowym wydaniu „Bloomberg Businessweek Polska".

Biznes
Rosną mury na granicach UE z Rosją. Łotwa właśnie zakończyła budowę
Biznes
Podsumowanie roku: wzrost PKB, giełdowa hossa i stopy procentowe w dół
Biznes
Małpki wracają do gry. System kaucyjny może objąć kolejne opakowania
Biznes
Dzieci Zygmunta Solorza przejęły władzę w Cyfrowym Polsacie. Wielkie roszady
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
Przed rynkiem kapitałowym wciąż jeszcze dużo pracy
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama