Według raportu Downdetector, po godzinie 17:00 czasu polskiego zaczęto zgłaszać coraz więcej kłopotów z działaniem Facebooka.
Na Twitterze użytkownicy obu platform z całego świata piszą, że dostają dziwne powiadomienia. Nawet przy dodawaniu zwykłych postów czy zwykłych, codziennych zdjęć otrzymują informację o rzekomym naruszeniu standardów – na przykład poprzez propagowanie mowy nienawiści na grupach dyskusyjnych. A ich ich wpisy są automatycznie usuwane.
Wygląda jednak na to, że Facebook powoli panuje nad sytuacja. Po 3 godzinach zgłoszeń o awarii jest zdecydowanie mniej.