Niemiecka firma samochodowa zapewnia, że modyfikacja wprowadzona w pojazdach przekraczających normy emisji spalin w realnych warunkach drogowych pozwala na dostosowanie tych emisji do reguł obowiązujących w Unii. To ma uchronić ją od wypłaty odszkodowań użytkownikom. W ostatnich tygodniach pojawiły się w Europie głosy domagające się planu odszkodowań dla posiadaczy pojazdów z zawyżonymi emisjami, podobnego do amerykańskiego
Test z samochodem Audi A5 po usunięciu z niego mechanizmu fałszującego dane przeprowadzony przez włoską organizację konsumentów Altroconsumo wykazał emisję tlenków azotu wyższą o 25 proc. od zarejestrowanej z tym urządzeniem — poinformowała BEUC. — Rozwiązanie Volkswagena polegające na usunięciu mechanizmu fałszującego nie jest wiarygodne. VW powinien wypłacić odszkodowania europejskim konsumentom. Władze krajowe powinny wreszcie przystąpić do działania i wywrzeć na VW presję, aby skorygował swe błędy w postępowaniu — oświadczyła dyrektor generalna BEUC, Monique Goyens.
Komisarz ds. przemysłu Elżbieta Bieńkowska wezwała VW, by nie traktował inaczej konsumentów amerykańskich i europejskich, ale z powodu różnych systemów prawnych odpowiedzialność za politykę, kary i przestrzeganie unijnych reguł spoczywa głównie na władzach poszczególnych krajów.
Prawna swoboda oceny, czy oprogramowanie użyte do dezaktywacji kontroli emisji spalin narusza unijne prawo zaciemniła sytuację, bo producenci twierdzą, że wolno im chronić silniki przed możliwym uszkodzeniem. Rzeczniczka Komisji Europejskiej zwróciła się o dodatkowe informacje do urzędów nadzoru w Niemczech i W. Brytanii, dlaczego w kwietniu uzyskały dowody na używanie zakłamujących urządzeń i uznały je za legalne.
Komisarz Bieńkowska zwróciła uwagę na konferencji motoryzacyjnej, że producenci pojazdów przekraczają granicę prawa np. systemach kontroli emisji spalin, które wyłączają się poniżej 17 stopni Celsjusza. — To oznacza, że na północy Finlandii można jeździć bez kontroli emisji spalin niemal przez cały rok. Robicie zatem z wyjątku powszechną regułę — dodała.