#RZECZoBIZNESIE: Andrzej Strupczewski: Elektrownie atomowe są potrzebne światu

Czy Polska potrzebuje elektrowni atomowej?

- Elektrownie atomowe są potrzebne światu, bo energii nie jest za dużo, a będzie jej coraz mniej – przestrzega Andrzej Strupczewski.

- W przypadku Polski, polegaliśmy do tej pory wyłącznie na węglu, ale węgiel się kończy – mówi. – Zaraz z 20 istniejących kopalni tylko bardzo niewiele będzie pracowało, a większość będzie już zamknięta.

- Drugim powodem zasadniczym jest to, że chcemy mieć czyste powietrze, wodę i glebę. A to nam oferuje energia jądrowa, przy stabilnych i niskich cenach oraz dobrej technologii – podkreśla.

Alternatywą dla elektrowni jądrowej jest energia ze źródeł odnawialnych.

- Źródła odnawialne, które się często uważa za najlepsze dla nas, mają niestety podstawową wadę, a mianowicie: słońce zachodzi 365 razy w roku, a wiatr waha się od czasu do czasu i jest przerwa w dostawach – mówi Strupczewski.

Ograniczenie zużycia energii również nie wchodzi w grę.

- Będziemy energii elektrycznej potrzebować coraz więcej, a nie coraz mniej – zaznacza Strupczewski powołując się na prognozy specjalistów od rynku energii Narodowego Centrum Badań Jądrowych.

- Jedynym wyjściem jest mieć elektrownie, które pracują w rezerwie, najchętniej gazowe, bo one szybko dają się uruchomić – mówi.

Priorytetem rządu wciąż są jednak elektrownie węglowe. Budowa elektrowni jądrowej ciągnie za sobą ogromne koszty, szacowane na ok. 60 mld zł. Czy taka inwestycja jest opłacalna?