Potwierdzają się nasze informacje. Około 300 tys. w sieci Plus, 440 tys. w T-Mobile Polska, niemal 600 tys. Orange Polska. O tyle zmniejszyła się liczba użytkowników prepaidowych kart SIM u tych operatorów tylko w III kwartale br. To efekt obowiązujących od 25 lipca przepisów tzw. ustawy antyterrorystycznej, nakazujących m.in. rejestrację karty poprzez przypisanie jej do konkretnej osoby.
Brakuje jeszcze danych P4, operatora sieci Play, ale na podstawie danych GUS można szacować, że telekom ten również stracił kilkaset tysięcy użytkowników. Pytanie tylko, czy ustawa bardziej zaszkodziła Playowi, czy wirtualnym operatorom. W sumie Play i MVNO straciły około 900 tys. użytkowników usług prepaid.
Jedna czwarta rynku
Ten segment to ważna część komórkowego biznesu – odpowiada za ok. 25 proc. przychodów operatorów. Według GUS w końcu września w systemach telekomów aktywowanych było około 24,6 mln takich kart. O 2,2 mln mniej niż w czerwcu. Według UKE tylko część z nich jest faktycznie wykorzystywana.
– W trzecim kwartale cały rynek koncentrował się na rejestracji kart prepaid. Część użytkowników migrujemy na abonament, ale według naszych szacunków bieżąca sprzedaż starterów spadła w Polsce o 50 proc. – mówił w środę dziennikarzom Tobias Solorz, prezes Cyfrowego Polsatu, do którego należy Plus. W ten sposób potwierdził nasze informacje, zgodnie z którymi sprzedaż kart mogła spaść nawet o 50–70 proc. w porównaniu z tą sprzed zmian w prawie.
Jean Francois Fallacher, prezes Orange Polska tłumaczył, że wcześniej aż 70 proc. nabywców kart prepaid korzystało z nich raz. Teraz takich użytkowników praktycznie już nie ma. Zapewnia przy tym, że to nie oznacza, że statystyki operatorów skurczą się o dwie trzecie.