Gość podał, że 52 proc. ze 150 tys. osób kończących rocznie terapię alkoholową, w pierwszych 12 miesiącach łamie abstynencję i wraca do nałogów.
2 proc. populacji Polski, ok. 820 tys. osób, ma bardzo poważny problem nadużywania alkoholu. Pije 5-6 razy w tygodniu duże ilości alkoholu. Ok. 5 proc. populacji, 2,5 mln osób, to grupa podwyższonego ryzyka.
- Skoncentrowaliśmy się na problemie związanym z nawrotami – mówił Brysiak.
- Pomyślałem, że stworzę aplikację, która będzie umożliwiała wsparcie osobom z problemem. Aplikacja, która pozwoli dokonać samooceny symptomów, których nie jesteśmy w stanie sami zidentyfikować oraz pozwoli odezwać się do kogoś w trudnych chwilach – dodał.
Zaznaczył, że już teraz dostępne są 2 razy w tygodniu czaty z terapeutką. - Jesteśmy przygotowani do wideorozmów z terapeutką – zdradził.
Aplikacja skupia społeczność osób, które mają problem alkoholowy, są dopiero co po terapiach lub z długim stażem. Darmowa aplikacja działa na Androida od 2016 r. - Bez większych nakładów marketingowych mamy 5 tys. pobrań aplikacji i 3 tys. aktywnych użytkowników. Wypełnili dzienniczek głodu ponad 126 tys. razy. Jest 21 objawów, który często nie jesteśmy w stanie zidentyfikować, kiedy zaczynamy wchodzić w obszar nawrotu i głodu alkoholowego. Na kanale ogólnym użytkownicy wysłali 27 tys. wiadomości. Ponad 4 tys. między sobą, a ta funkcjonalność działa od 3 tygodni – wyliczał gość.
Podkreślił, że problem osób uzależnionych dotyczy głównie braku umiejętności wyrażania uczuć i emocji. Dana osoba dusi w sobie frustrację. Jedynym rozwiązaniem, w jej mniemaniu, jest używka. Narkotyk, alkohol, hazard czy zakupoholizm.
- Zaczynamy od alkoholu, ale rozwiązanie, które w tym momencie tworzymy, daje duże możliwości ekspansji z punktu widzenia innych rodzajów uzależnień - ocenił Brysiak.
- Przetwarzając określone sygnały będziemy w stanie dokonać predykcji nawrotów. Nie ma na świecie takiego rozwiązania. Będziemy mogli zauważyć po tym jak ludzie piszą wiadomości, że są w złym stanie – dodał.
Gość wyjaśnił, że w procesie badawczo-rozwojowym chce przez okres 3 lat zapewnić bezpłatne wsparcie specjalistów non stop.
- Finalnym produktem będzie czatbot, który będzie prowadził rozmowę. Przez 3 lata chcemy nauczyć algorytm sztucznej inteligencji umiejętności prowadzenia takich rozmów - wyjaśnił Brysiak.
Zdradził, że do teraz wydał na aplikację 160 tys. zł. - Sprzedałem samochód, wyjąłem wszystkie oszczędności z konta i wspomogłem się kredytem konsumenckim – mówił. Zaznaczył, że trwają rozmowy z dwoma funduszami inwestycyjnymi, z trzecim zaczną się w połowie maja. Złożono też wniosek o grant do NCBiR.
- W przeciągu 3 lat, przy wsparciu zespołu terapeutycznego, określonego programu, określonej liczbie minimum 10 tys. aktywnych użytkowników, będziemy w stanie za 2,5 mln zł stworzyć algorytm sztucznej inteligencji, a produktem finalnym będzie czatbot. Po włączeniu do aplikacji będzie umożliwiał wsparcie i predykcję nawrotów osób uzależnionych - mówił Brysiak.